Dewastacja pomnika w Nowogardzie

 

W nocy z piątku na sobotę (5 maja) na pomniku przy placu Wolności w Nowogardzie pojawiły się kolorowe napisy, wymalowane przez nieznanych sprawców. Ten na frontowej ścianie cokołu przypomniał, czemu obecny pomnik Kombatantów Rzeczypospolitej był pierwotnie poświęcony.

„Pod Grunwaldem i w Berlinie i na zawsze razem” – taka była treść pierwszego napisu na pomniku zbudowanym w latach siedemdziesiątych zeszłego wieku. Korespondował on z czterema postaciami stojącymi na gigantycznym cokole. Dwie z nich to żołnierze w mundurach z ostatniej wojny, zapewne berlingowiec i krasnoarmiejec. Dwie pozostałe, w średniowiecznych zbrojach, to zapewne towarzysze broni spod Grunwaldu. Nie ma wątpliwości, że pomnik czcił tzw. braterstwo broni między Armią Czerwoną a Ludowym Wojskiem Polskim. Czcił do 1991 roku, kiedy stary napis zastąpiono obecnym, mówiącym o nieokreślonych bliżej „kombatantach Rzeczypospolitej”.

Napisy wykonane jaskrawą farbą na cokole pojawiły się w piątkową noc. Prócz wyżej cytowanego na bocznej ścianie jest też „Katyń Łączka pamiętamy”, a z tyłu szydercze zawołanie „Niech żyje internacjonalizm”.

Pomnik dewastowany jest nie po raz pierwszy. Równo miesiąc temu pojawiły się na nim napisy „raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę”. Wówczas sprawców nie ustalono, piątkowych malarzy na razie też nie schwytano.

(cm)