Desperat wspiął się na słup wysokiego napięcia i nie schodził. Do akcji ruszyły wszystkie służby - straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. Wszystko to działo się we wtorek wieczorem w dzielnicy Przytór na prawobrzeżu Świnoujścia.
Mężczyzna groził, że skoczy. Z mężczyzną negocjowano. Policjanci próbowali odwieść go od samobójczych zamiarów.
Dzięki rozmowom z negocjatorami mężczyzna postanowił zejść.
Tekst i fot. BaT
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
3inst3in
2017-06-07 14:41:00
a ja myślę że szukał dobrego widoku
deed
2017-06-07 13:20:08
Moze zglodnial juz i zszsdl
.
2017-06-07 09:49:55
Czy ci tchórze chcą zwrócić na siebie uwagę, czy chcą tylko iść do szpitala psychiatrycznego, bo nie mają gdzie mieszkać? Skoro już są na tyle konsekwentni, że wchodzą na słupy i dachy, to niech mają choć odrobinę szacunku dla służb ratowniczych i oszczędzą im tych niepotrzebnych akcji; zakłady pogrzebowe też muszą z czegoś żyć.
Albo chociaż upublicznić dane i wizerunek takiego desperata, to inni naśladowcy dwa razy się zastanowią przed wspinaczką i oprzytomnieją, że ich pracodawca lub rodzina zobaczyć w gazecie.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.