Na górnym tarasie Starego Miasta trwa eksperyment urbanistyczny zwany prototypowaniem. W tymczasowych zmianach jest badany m.in. transport. Aktualnie w trzecim wariancie, czyli w otwarciu dla wjazdu i parkowania części pl. Orła Białego od ul. Grodzkiej: na odcinku pierzei przy bankach aż po gmach Akademii Sztuki.
Zarówno obecny, jak i poprzednie warianty prototypowe wyznaczały miejsca dostaw dla pobliskich biur i lokali. Z każdej strony placu. Jedno z nich – od sierpnia – znajduje się tuż za skrzyżowaniem ul. Staromłyńskiej z Łaziebną, przy „Dzikiej Gęsi”. Jednak – jak pokazuje codzienna praktyka – nie zajmują go pojazdy dostawcze. Zawładnęli nim kierowcy samochodów osobowych. Nie dość, że blokują wjazd dostawcom, to jeszcze parkują na wysokości skrzyżowania, utrudniając skręt w ul. Łaziebną samochodom o szerokim rozstawie osi, nie tyko półciężarówkom.
Mieszkańcy bardzo pilnują porządku na Starym Mieście i informacje o niewłaściwym parkowaniu przekazują na bieżąco Straży Miejskiej. Na co w interpelacji zwróciła uwagę radna Dominika Jackowski (Koalicja Obywatelska).
– Rejestrują wszystkie telefony wykonywane do Straży Miejskiej, czas oczekiwania na odebranie telefonu, czas oczekiwania na interwencję i czy w ogóle podjęto interwencję. Na tę chwilę wniosek nasuwa się jeden: do Straży Miejskiej nie można się dodzwonić, a czas oczekiwania na interwencję jest absurdalny, niekiedy wynosi 2 godziny – przekazała prezydentowi radna.
Czego efektem jest następująca deklaracja ze strony sekretarza miasta: „Zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Szczecinie polecił monitorowanie aktywności służb w zakresie odbierania zgłoszeń od mieszkańców. W miarę posiadanych sił i środków dotychczasowe działania Straży Miejskiej Szczecin we wskazanym miejscu będą kontynuowane”.
Mimo owej deklaracji codzienność jednak pokazuje, że kierowcy nawet na objętym prototypowaniem pl. Orła Białego parkują jak chcą. Przy okazji rozjeżdżając trawniki oraz zieleńce przy przyległych ulicach: Mariackiej, Końskim Kieracie, Sołtysiej i Farnej. I… nie ma na nich siły? ©℗
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO