Od 1 lipca 2018 r. tylko dzieci mieszkające w granicach administracyjnych Szczecina będą mogły korzystać nieodpłatnie z komunikacji miejskiej. Być może po wakacjach, od września, dołączą do nich dzieci mieszkające na terenach trzech sąsiednich gmin: Polic, Kołbaskowa i Dobrej. O ile dojdzie do zawarcia porozumień między ich samorządowcami i prezydentem Szczecina. Okazało się, że jeśli chodzi o rozliczenia, szczeciński ZDiTM postawił twarde warunki.
Do darmowych przejazdów uprawnione będą dzieci uczęszczające do szkoły podstawowej oraz te, które nie rozpoczęły jeszcze nauki. Uchwała, którą radni Szczecina przyjęli w styczniu tego roku, nie określa konkretnego wieku ze względu np. na wcześniejsze pójście do szkoły lub odroczenia. Aby móc korzystać z darmowych przejazdów, każdy młody pasażer będzie musiał jednak posiadać Szczecińską Kartę Aglomeracyjną i/lub Szczecińską Kartę Rodzinną z nadanym przez ZDiTM uprawnieniem do bezpłatnych przejazdów.
Przypomnijmy, że teraz tylko za dzieci w wieku 0-4 lata nie trzeba płacić. Te w wieku od 4 do 7 lat objęte są 50-procentową ulgą, podobnie jak te w wieku od 7 do 15 lat.
Posiadacze kart będą musieli zgłosić się do punktu personalizacji kart (POK), aby nadane im zostały specjalne uprawnienia. Jak wyraźnie zastrzegają urzędnicy z magistratu, brak karty oznaczać będzie brak możliwości korzystania z darmowych przejazdów.
Wyrobienie SKA jest bezpłatne. Zgodnie z regulaminem można kartę odebrać maksymalnie po upływie pięciu dni kalendarzowych od dnia złożenia wniosku. W przypadku kart SKR obowiązują procedury określone przez Urząd Miasta i program Szczecin Przyjazny Rodzinie.
Co z dziećmi z gmin ościennych, w których szczeciński ZDiTM też jest organizatorem przewozów regularnymi liniami komunikacji miejskiej? Jeśli chodzi o pasażerów w wieku powyżej 4 lat i uczniów szkół podstawowych, to ich na razie będzie nadal obowiązywać dotychczasowa 50-procentowa taryfa ulgowa. Jeśli samorządowcom uda się dogadać przez najbliższe dwa miesiące z władzami Szczecina i zawrzeć stosowne porozumienia, to będą mogły także podróżować bezpłatnie, ale najwcześniej z początkiem nowego roku szkolnego.
– Z uwagi na to, że to mieszkańcy Szczecina w głównej mierze ponoszą wydatki związane z funkcjonowaniem komunikacji miejskiej, a rozszerzenie takiego uprawnienia na mieszkańców pozostałych gmin ościennych będzie oznaczać utratę części wpływów, jest propozycja, żeby gminy, które chcą wejść w ten program, refinansowały nam tę utratę wpływów – tłumaczy Radosław Tumielewicz, dyrektor ZDiTM w Szczecinie. – Policzyliśmy to wprost na zasadzie, biorąc jako podstawę najtańszy bilet okresowy 5-miesięczny na wszystkie linie, czyli za 340 zł. I zakładając, że w miesiącu jest 30 dni, co daje 150 dni, podzieliliśmy przez nią 34 zł. To dało cenę biletu na każdy dzień za 2,27 zł i mnożąc przez 365 dni w roku, wyszło rocznie 828 zł 55 gr. Tańszego biletu rocznego w tej chwili nie jesteśmy w stanie zaproponować.
Jak twierdzi dyrektor ZDiTM, to furtka, ale nikt nikogo do niczego nie zmusza. – Chcemy, by utrata wpływów była jak najmniejsza. To jest program na zasadzie dobrowolności. Gminy mogą do niego przystąpić, ale nie muszą. Możliwe jest, by przystąpiły na innych zasadach, np. zapewniając tylko bezpłatne przejazdy na linie zwykłe dzienne. Jeśli chcą go w wymiarze i zakresie, jak dla szczecinian, to cena musiałaby być właśnie taka. Chyba że wprowadzimy do taryfy dodatkowy bilet ze stawką roczną. Gminy też mogą zakupić pule biletów dla swoich mieszkańców i bez porozumienia wtedy dystrybuować te bilety we własnym zakresie – dodaje R. Tumielewicz.
– Uchwała radnych jest delegacją do tego, by można było zawrzeć porozumienia z tymi gminami, które będą zainteresowane. By skorzystać z prawa do bezpłatnych przejazdów przez dzieci z gmin ościennych, trzeba zawrzeć dodatkowe umowy – zaznacza Paweł Adamczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM w Szczecinie.
– Negocjacje trwają. I liczę że w trakcie tych rozmów spotkamy się w takim punkcie, że warunki finansowe będą dla nas na poziomie do zaakceptowania, a ten wydatek w budżecie samorządowym będziemy w stanie udźwignąć – mówi Małgorzata Schwarz, wójt Kołbaskowa.
Jak jednocześnie przypomina Małgorzata Schwarz, gmina ma obowiązek organizowania dowożenia uczniów do szkół i odwożenia ich z placówek, które działają na terenie gminy. Z wyliczeń wynika, że w przypadku wszystkich miejscowości gminy Kołbaskowo z uprawnienia do nieodpłatnej komunikacji miejskiej, czyli z całej siatki połączeń, na jaką usługi przewozowe kontaktuje szczeciński ZDiTM, mogłoby skorzystać do 2 tys. dzieci, w tym te w wieku powyżej 4 lat.
– Rozmowy są bardzo trudne – tak podsumowuje Iwona Kochman, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich w Urzędzie Miasta i Gminy Police, po spotkaniu w tej sprawie w poprzedni poniedziałek z udziałem przedstawicieli Polic, Kołbaskowa i Dobrej oraz prezydenta Piotra Krzystka i dyrektora ZDiTM Radosława Tumielewicza.
Według szacunków, w samych Policach i pozostałych miejscowościach na terenie gminy, w wieku uprawniającym ewentualnie do korzystania z darmowej komunikacji miejskiej zameldowanych jest około 3 tysięcy dzieci. ©℗ ©℗
Mirosław WINCONEK
Fot. Ryszard PAKIESER