Czy potrzeba wypadku?

Data publikacji: 20 grudnia 2017 r. 07:58

Ostatnia aktualizacja: 19 października 2019 r. 10:23

„Chodniki przy ul. 3 Maja są w opłakanym stanie: mamy tu krzywe i dziurawe płyty, a także niedomknięte studzienki” – to sygnał naszej Czytelniczki z dnia… 4 grudnia! Publikacja w naszej gazecie, niestety, tego stanu nie zmieniła. Studzienka kanalizacyjna wciąż jest otwarta, a jedynym wysiłkiem Zarządu Wodociągów i Kanalizacji było postawienie na niej pachołka. Ten jednak „zgubił” podstawę i osłania dziurę w pozycji poziomej. Wystarczy go kopnąć, by odsłonił wyrwę w centralnej części chodnika, którym chodzą ludzie – także niepełnosprawni – do przychodni, wracają lub dochodzą do dworca kolejowego. Czy potrzeba połamanych nóg przechodniów, by ZWiK w końcu zabezpieczył studzienkę?

Tekst i fot. (kel)

REKLAMA

Komentarze

to telekomunikacja

2017-12-20 18:31:36

raczej wygląda to na studzienkę telekomunikacyjną np.ORANGE dawniej TPSA. z dobrego serca ZWIK położył tam swojego pachołka bo telekomy olewają takie sprawy dopóki kabli im nie kradną :0

mieszkaniec

2017-12-20 09:10:09

ZWiK tak robi, stawia pachołek drogowy... a najszybciej po dwóch miesiącach wykonuje naprawę, tak już było w wielu lokalizacjach gdzie zapadła się jezdnia, chodnik, studzienka czy wpust kanalizacyjny...

321

2017-12-20 09:06:21

Ważne ze na stadion dla prywatnej spółki akcyjnej jest 200mln ,co tam chodniki,drogi, itd.bogate miasto, stac nas.

2017-12-20 08:49:52

I po co takie informacje, skoro w Szczecinie ważniejsze są inne sprawy - fontanny, lampki świąteczne itp.