Dziewiętnaścioro uczniów zostało poszkodowanych, a czworo z nich trafiło do szpitala po tym, jak w ich szkole ktoś rozpylił jakąś substancję. Do tego zdarzenia doszło w poniedziałkowe przedpołudnie w Szkole Podstawowej nr 55 przy ul. Orawskiej w Szczecinie.
- Sześć zespołów ratownictwa medycznego zostało zadysponowanych do duszności i zawrotów głowy - informuje Natalia Dorochowicz, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Na miejscu wezwania znajdowało się dziewiętnaścioro poszkodowanych dzieci w wieku od 10 do 15 lat. Najczęstsze dolegliwości pacjentów to uczucie duszności, zawroty głowy oraz pieczenie w gardle. Spośród wszystkich poszkodowanych czworo dzieci, po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych, zostało przewiezionych do szpitala: były to 3 dziewczynki w wieku 10 oraz 13 lat, oraz chłopiec w wieku 10 lat. Reszta poszkodowanych, po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych, pozostała na miejscu zdarzenia pod opieką opiekunów – pracowników placówki.
Na miejscu pracowała również straż pożarna oraz policja.
- Interweniował jeden zastęp straży pożarnej - relacjonował Franciszek Goliński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. Poinformował, że detektory nie wykazały już w powietrzu obecności substancji niebezpiecznych.
Możliwe, że ta zdążyła się ulotnić. Działania strażaków polegały na przewietrzeniu budynku szkoły.
Kto i co konkretnie rozpylił, spróbuje ustalić policja. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mógł to być gaz pieprzowy przyniesiony do szkoły przez jednego z uczniów.
- Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia - mówi nadkom. Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.©℗
(sag)