W samo południe w środę (20 lipca) mija termin składania ofert w czwartym przetargu na sprzedaż udziałów miasta w spółce Międzynarodowe Targi Szczecińskie.
W połowie listopada ubiegłego roku szczecińscy radni zgodzili się na zbycie udziałów miasta w spółce MTS działającej w hali i budynkach przy ulicy Struga. Według władz miasta spółka płaciła spore podatki od nieruchomości oraz opłaty za użytkowanie wieczyste. W 2014 roku - ok. 400 tys. zł, w roku 2015 - ok. 500 tys. zł. Zyski i przychody z działalności sięgały od kilkudziesięciu do ponad stu tysięcy złotych rocznie. Natomiast modernizacja hal targowych, to kilkadziesiąt milionów złotych. Spółka w dodatku ma konkurencję - halę Azoty Arena przy ulicy Szafera, do której przeniesiono kilka imprez, wcześniej odbywających się pod szyldem MTS, np. targi nieruchomości.
Biegły wycenił wartość spółki na 18,9 mln złotych. Z tego aż 16,5 mln to wartość nieruchomości. Większościowy pakiet udziałów gminy Szczecin ustalono na ok. 17,6 mln zł. Cena wywoławcza jednego udziału - 375,34 zł. Ale w przetargu, który odbył się 21 grudnia ubiegłego roku, nie wpłynęła ani jedna oferta. Został więc unieważniony. Kolejne spotkał taki sam los.
Teraz kończy się czas składania ofert w czwartym przetargu. Ale okazuje się, że cena uległa zmianie.
- Cena wywoławcza jednego udziału wynosi 342 zł. Wartość całego pakietu 46.849 udziałów jakie miasto posiada w spółce to 16.022.358 zł - informuje Magdalena Strózik z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Szczecinie.
Termin składania ofert mija w środę 20 lipca, w samo południe.
MTS zostały powołane w 1991 roku. Spółka zajmowała się organizacją m.in. wystaw gospodarczych, kongresów, bali, szkoleń itp. Świadczyła także inne usługi np. dotyczące: projektowania i wykonania stoisk targowych, usług poligraficznych, obsługi gastronomicznej imprez, rezerwacji miejsc hotelowych, zatrudniania hostess i tłumaczy. Część jej zadań m.in. organizację imprez, targów i wystaw promujących gminę ma przejąć Żegluga Szczecińska, która zarządza m.in. nadodrzańskimi nabrzeżami i przystaniami w mieście.
(dar)
Fot. Dariusz GORAJSKI
