Miały mieć pracę marzeń za dwa tysiące euro. Miały być kelnerkami, pracować w restauracjach i na promocjach. Trafiły do domu publicznego. Straciły kontrolę nad swoim życiem. Stały się towarem. Mieli zarobić na pozostawioną w kraju rodzinę, trzy miesiące harówki i powrót do domu z godziwą zapłatą. Znaleźli się w obozach pracy, zabrano im dokumenty, wypłaty nie dostali. Mogłyby chodzić do szkoły, uczyć się jak inne dzieci. Zostały wypchnięte na ulicę, żebrzą.
Takich historii wciąż jest mnóstwo. Niewolnictwo nie zniknęło. Wciąż jest dochodowym biznesem, także w Europie. Dlatego przy okazji obchodzonego w minionym tygodniu Europejskiego Dnia Przeciwko Handlowi Ludźmi służby mundurowe, stowarzyszenia, organizacje rządowe, jak i pozarządowe przypomniały o zjawisku i uczyły, jak nie stać się ofiarą.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 24 października 2018 r.
oprac. Jarosław BZOWY, st. insp. Anna SZCZERBA
Fot. arch.