„Cichy zabójca” znów uderzył. Tym razem w warsztacie spawarek na koszalińskim osiedlu Jamno. We wtorkowe (23 stycznia) popołudnie interweniowali strażacy, a pogotowie ratunkowe odwiozło dwóch mężczyzn w stanie ciężkim do szpitala wojewódzkiego.
Hospitalizowani zatruli się tlenkiem węgla. Pogoda jest mroźna. W warsztacie spawarek w Jamnie pracownicy pomieszczenie ogrzewali przy pomocy piecyka, tzw. kozy. Gdyby nie reakcja sąsiada, to doszłoby do tragedii. To on zobaczył leżącego nieprzytomnego mężczyznę, a drugi błagał o wezwanie pogotowia. Sąsiad otworzył szeroko drzwi zakładu i powiadomił ratowników.
Gdy przybyli strażacy, to obecności tlenku węgla w pomieszczeniu już nie stwierdzili. Pogotowie ratunkowe przewiozło mężczyzn w stanie ciężkim do szpitala wojewódzkiego. Poszkodowani przeżyli niebezpieczne zdarzenie. ©℗
(m)
Fot. koszalininfo