Po niedawnych informacjach o pojawieniu się martwych ryb na odcinku Odry począwszy od Gryfina, zainteresowani mieszkańcy miasta spoglądają z niepokojem na rzekę.
– Już kilka razy przychodziłem tutaj, żeby na miejscu ocenić, jak wygląda sytuacja – mówi spotkany na nabrzeżu gryfinianin. – Pan wojewoda mówił, że służby czuwają, ale też prosił, żeby informować, jeśli ktoś zauważy coś niepokojącego, na przykład dużo śniętych ryb. Mieszkam niedaleko, więc dla mnie to nie kłopot, żeby tutaj przyjść. Nie chciałbym, żeby powtórzyła się sytuacja, jaka była trzy lata temu, kiedy doszło do masowego śnięcia ryb w Odrze.
Oboje zauważamy strażacką łódź. Po krótkiej rozmowie ze strażakami okazuje się, że ich obecność na rzece nie jest bezpośrednio związana z pojawieniem się śniętych ryb, ale z rutynowymi ćwiczeniami, jednymi z wielu regularnie prowadzonymi przez miejscową Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Gryfinie. Zajęcia strażaków na wodzie mają na celu doskonalenie umiejętności w celu zapewnienia potrzebującym bezpieczeństwa oraz skuteczności działań ratowniczych.
Tekst i fot. (akme)