Być może wcześniej niż po 12 czerwca, jak zapowiadają Koleje Niemieckie, pomiędzy Szczecinem Głównym a Löcknitz przestaną jeździć ich autobusy zastępujące pociągi. DB Regio na dniach może bowiem dostać od Urzędu Transportu Kolejowego świadectwo dopuszczenia do ruchu po polskich torach nowoczesnych pojazdów Coradia Lint, którymi chce obsługiwać tę trasę.
DB Regio wymieniło niedawno tabor jeżdżący ze Szczecina przez Angermünde do Berlina. Codziennie niemal wszystkie połączenia obsługują pociągi VT 646 Stadlera. Na zachodniopomorskie tory wjechały bez problemu, bo producent miał już na nie polską homologację (wcześniej kursowały np. między Wrocławiem a Niemcami).
Od kilku miesięcy na odcinku Szczecin Główny - Löcknitz zamiast pociągów jest autobusowa komunikacja zastępcza DB. Przewoźnik za pośrednictwem Zachodniopomorskiego Oddziału Przewozów Regionalnych informował jedynie o kolejnym wydłużeniu terminu jej obowiązywania. Ostatni podany to 12 czerwca br. Ta uciążliwość dla pasażerów - przesiadka w Löcknitz do pociągu - być może się wkrótce skończy. Na zgodę UTK na wjazd do Polski czekają bowiem nowoczesne pociągi Coradia Lint produkcji Alstomu. DB Regio jest dobrej myśli i liczy, że niebawem będzie mogło je uruchomić.
Przypomnijmy, że w Niemczech procedura dopuszczenia do ruchu pociągów jest nie tylko znacznie dłuższa (Bombardier czekał rok, Siemens ponad 2 lata), ale przede wszystkim nader drobiazgowa. Przekonali się o tym także polscy producenci taboru kolejowego, jak np. Pesa. Bydgoski holding za brak niemieckiej homologacji, którą był zobowiązany uzyskać do 31 sierpnia 2014 r. dla kupionych przez zachodniopomorski samorząd dwuczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych Link, musiał przelać na konto naszego województwa karę umowną (1 230 000 zł ) wraz z odsetkami, które wyniosły 116 765,75 zł. ©℗
(mag)
Na zdjęciach: Pociąg DB Regio do Angermünde, czyli VT 646 produkcji Stadlera i pociągi Coradia Lint Alstomu do obsługi ruchu regionalnego.
Fot. Robert Stachnik
Fot. Alstom