Jednym z ustaleń tzw. okrągłego stołu dla schroniska była zmiana regulaminu funkcjonowania tej placówki. Między innymi w części dotyczącej wolontariatu: nazbyt ograniczającej prawa chętnych do pomagania zwierzętom. Niestety, choć od ustaleń strony społecznej i urzędowej minęły już ponad trzy miesiące, restrykcyjne zapisy nie zostały zmienione.
Społeczny protest - szczecinian, wolontariuszy oraz organizacji pozarządowych działających na rzecz „naszych braci mniejszych" - wsparty przez radnych, doprowadził do wielu potrzebnych zmian w realiach funkcjonowania szczecińskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Kadra kierująca placówką, w tym lek. weterynarii, została wymieniona. Nawet Zakładem Usług Komunalnych, w którego gestii jest schronisko, kieruje już inny dyrektor. Tylko restrykcyjny regulamin schroniska - swoisty relikt przeszłości - pozostaje bez zmian.
Prężnie działający wolontariat zwiększa szanse na socjalizację, a w konsekwencji na adopcję schroniskowych zwierząt. Dlaczego więc miejscy decydenci nie wykonali partnerskiego gestu w stronę osób chcących bezinteresownie, z potrzeby serca, pomagać czworonożnym podopiecznym placówki? ©℗
Czytaj w poniedziałkowym „Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu
Arleta NALEWAJKO
Fot. Ryszard PAKIESER
Gorący okres obrad tzw. okrągłego stołu dla schroniska i zbierania podpisów pod petycją, żądającą zmian w zasadach funkcjonowania tej placówki.