„Menopauza oznacza, że coś się kończy, ale i coś zaczyna” – to jeden z kluczowych wątków weekendowej konferencji o zdrowiu kobiet w hotelu Courtyard by Mariott. Inicjatorką wydarzenia jest prof. Ewa Stachowska z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Patronat nad konferencją objął „Kurier Szczeciński”.
Podczas imprezy spotkali się specjaliści z różnych dziedzin. Od ginekologii, przez psychiatrię, po dietetykę.
– Jeżeli zadbamy o regularność posiłków, o to, żeby były jak najbardziej odżywcze, żeby w naszej codziennej diecie było 30 rodzajów roślin, nasz organizm będzie czuł się zaopiekowany i dzięki temu będzie lepiej znosił zmiany hormonalne – mówiła dietetyczka Katarzyna Błażejewska-Stuhr. – Jeśli dieta nie wystarczy, warto śmiało się kierować do mądrego lekarza ginekologa, można zapytać też położnej, bo mają więcej czasu niż lekarze często, i każda kobieta ma przypisaną w ramach NFZ-u opiekę położniczą.
Dr Krzysztof Nowosielski, kierownik Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, przekonywał, że współczesna medycyna dostarcza skutecznych terapii, które są w stanie złagodzić wszystkie objawy fizjologiczne towarzyszące przechodzeniu „z okresu reprodukcyjnego do nowego życia, nowych perspektyw, nowych możliwości”.
– Kiedyś postrzegano menopauzę jako koniec, etap, po którym nic się już nie dzieje, należy zająć się wychowaniem dzieci, zostać w domu. Dziś wiemy, że ten etap daje możliwość dalszego rozwoju, realizowania własnych potrzeb. Przed kobietą po menopauzie całe dekady, w których może zająć się sobą – zauważył lekarz.
Jak mówił, pacjentki w okresie okołomenopauzalnym najbardziej skarżą się na naprzemienne uderzenia zimna i gorąca. A te mogą bardzo utrudnić normalne funkcjonowanie. Tu rozwiązaniem może być terapia hormonalna.
Psychiatra Piotr Podwalski opowiadał o tym, że zmiany hormonalne wpływają nie tylko na ciało, ale także na umysł. Mogą obniżyć nastrój, prowadzić do bezsenności, zwiększyć drażliwość. Nie jest niczym nadzwyczajnym utrudniająca koncentrację „mgła mózgowa”, o której sporo się mówiło podczas pandemii koronawirusa. Zdarzają się epizody depresyjne, a nawet myśli samobójcze. Aby sobie z tymi problemami poradzić, warto pójść do psychologa czy psychiatry.
– Każda kobieta w menopauzę wejdzie. Na szczęście ten temat wyszedł ze sfery tabu – stwierdziła prof. Ewa Stachowska. – Robimy to wydarzenie po to, aby wiedza, którą mamy, wiedza lekarska i dietetyczna, szła do ludzi i był bardziej przystępna. Jeżeli kobiety zrozumieją, że dolegliwości dotyczące menopauzy są pewną normą, to też przestaną się ich wstydzić. Żyjemy coraz dłużej. Życie się zmieni, ale nie na gorsze. Albo zdecydujemy, że będziemy żyć normalnie, aktywnie, albo będziemy kwękać. Gosia Ohme, która oprócz tego, że jest znaną dziennikarką, jest też psychoterapeutą, wczoraj powiedziała, że wielu kobietom menopauza kojarzy się ze sumą strat. Ja jej powiedziałam, że kojarzą to z sumą doświadczeń – mamy więcej doświadczeń, lepszą pozycję zawodową, coś tracimy, ale też coś zyskujemy. ©℗
Alan Sasinowski