Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Choinka – kawałek lasu w naszym domu

Data publikacji: 24 grudnia 2019 r. 08:25
Ostatnia aktualizacja: 26 grudnia 2019 r. 14:47
Choinka – kawałek lasu w naszym domu
 

To ostatni moment, żeby choinka zawitała do naszych domów. Przy tej okazji wraca też odwieczne pytanie – wybrać drzewko sztuczne czy prawdziwe? Według leśników odpowiedź jest jedna. Prawdziwe! Z lasu.

Leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie przygotowali w tym roku około 7 tys. drzewek. Pochodzą one ze specjalnie do tego przygotowanych plantacji, bądź z cięć pielęgnacyjnych prowadzonych w ramach zrównoważonej gospodarki leśnej.

Głównie są to świerki pospolite

U leśników znajdziemy drzewka o różnej wysokości. Głównie są to świerki pospolite, ale dostępna również jest jodła kaukaska czy sosna.

- Wybór nie jest łatwy, zwróćmy jednak uwagę na odcień zieleni i gęstość igliwia. Każdy z nas ma inne wyobrażenie piękna – tłumaczy Andrzej Szelążek, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. – Świerkowy zapach i aromat żywicy, a nawet nieco nieregularny pokrój, krzywy czubek – wszystko to nadaje wyjątkowy charakter każdemu, świątecznemu drzewku i sprawia, że każda choinka jest inna.

Żywa choinka bardziej przyjazna środowisku

Żywe drzewko, co prawda może nam przysporzyć nieco więcej sprzątania, za to jest nieporównywalnie bardziej przyjazne środowisku. Możemy je łatwo zutylizować, czy przekazać do kompostowni, gdzie powstanie z niego nawóz do obsypywania sadzonek. Pocięte gałązki mogą zostać także wykorzystane jako płaszcz ochronny dla naszych roślin ogrodowych.

 Leśnicy pozyskują drzewka podczas zabiegów hodowlanych lub oferują te pochodzące z plantacji choinkowych. Plantacje takie zakłada się np. pod liniami wysokiego napięcia, pod którymi ze zrozumiałych względów nigdy nie będzie wysokiego lasu. Drzewka te chronią też klimat, ponieważ zanim trafią do naszych domów, tak jak inne drzewa pochłaniają dwutlenek węgla oddając tym samym tlen.

Sztuczne drzewko rozkłada się minimum 500 lat

Sztuczna choinka rozkłada się minimum 500 lat, a sama jej produkcja powoduje wytwarzanie ogromnej ilości zanieczyszczeń. Ciężko ją przetworzyć, gdyż jest to kombinacja plastiku i metalu, co nie jest łatwe w recyklingu. Mimo że może nam posłużyć przez kilka lat, jej szkodliwość dla środowiska jest nadal bardzo duża. Sztuczne choinki mają duży wpływ na emisję dwutlenku węgla z powodu ich transportu na duże odległości. Kupując je, przyczyniamy się do tworzenia smogu.

Przy kupnie świątecznego drzewka pamiętajmy o sprawdzeniu źródła jego pochodzenia. Choinki z legalnych upraw mają specjalne etykiety, a te sprzedawane przez nadleśnictwa i leśnictwa wydawane są wraz z odpowiednią asygnatą. Na te elementy zwracają uwagę pracownicy Straży Leśnej podczas corocznej akcji kontroli „Choinka”.

Wybierając choinkę z polskich lasów, możemy bez skrupułów powiedzieć, że jesteśmy ekologiczni, a nade wszystko wnosimy do naszych domów niezastąpiony klimat świąteczny wraz z zapachem świeżego drzewka.

Trochę historii

Pierwowzorem dzisiejszej choinki były w tradycji ludowej gałązki świerkowe lub jodłowe, którymi niegdyś dekorowano izby. Ich intensywna zieleń miała symbolizować zwycięstwo życia, zapowiedź odnowy i obfitych plonów. Bardziej rozbudowana dekoracją była tzw. podłaźniczka (inaczej: sad, rajskie lub boże drzewko), zamocowana u powały paradnej izby w Wigilię. Mógł to być np. wierzchołek jodły, sosny lub świerka albo mała choinka, wieszane czubkiem do dołu, zdobione jabłkami, orzechami, drobiazgami z kolorowego papieru i słomy oraz umieszczonymi niżej, na środku, „światami” z barwionych opłatków. Podłaźniczka królowała u nas mniej więcej do lat 20. XX w., najdłużej w Polsce południowej.

Pierwsze wzmianki o choince pochodzą z XV-wiecznej Alzacji. Zwyczaj ten przyjął się najpierw w całych Niemczech. Do Polski dotarł przez zabór pruski na przełomie XVIII i XIX w. W pierwszej połowie XIX w. choinka gościła jednak głównie w domach mieszczan pochodzenia niemieckiego (przeważnie ewangelików), potem stopniowo przyjęła się wśród polskiego mieszczaństwa i inteligencji oraz nieco później – także chłopstwa.

(ip)

Fot. Kazimierz Dekański/Nadleśnictwo Nowogard

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ccc
2019-12-24 10:14:40
sztuczna pięć setek rozkłada się: ile to pokoleń?---- by się przy tym "opiło"? fanaberie czas skończyć, lasy to nasze płuca filtry życiodajny tlen i radość z przebywania w takim środowisku spokój cisza sielanka, brak słów, ale fanaberia świąt fanaberia ludzi prowadzi do wyniszczenia planety w tempie /ostatnio/ geometrycznym, zastanówmy się puki jeszcze czas
gosc
2019-12-24 09:32:51
miejsce drzew jest w lesie a nie w domu i potem jako drapaki na smietniku ..

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA