Niedawno zlikwidowano jedną z najstarszych kołobrzeskich kwiaciarni, która mieściła się przy skrzyżowaniu alei Jana Pawła II i ul. Edmunda Łopuskiego. Po sklepie zostały wspomnienia i… wciąż zamontowany na jego dachu neon.
Kołobrzeżanie stojący na straży historii miasta wpadli na pomysł, aby w przestrzeni publicznej urządzić galerię neonów z dawnymi reklamami świetlnymi. Ideę wyartykułowała Katarzyna Koperkiewicz zakładając na Facebooku grupę Kołobrzeskie Neony. Nawiązała równocześnie kontakt z władzami miasta, którym inicjatywa stworzenia Galerii Kołobrzeskich Neonów przypadła do gustu. Po zasięgnięciu opinii internautów i zebraniu różnych propozycji umiejscowienia ekspozycji, doszło do spotkania w magistracie. Ustalono, że neony trafią do niewielkiego parku przy ul. Frankowskiego, gdzie stanowić będą kolejną atrakcję turystyczną kurortu. Pomysł nie jest pionierski, bo podobny zrealizowano między innymi we Wrocławiu.
– Nam bardzo spodobało się to miejsce, bo jest wciąż w centrum, a jednak troszkę w cieniu głównych ciągów komunikacyjnych. Uważamy, że park ma ogromny potencjał, by rozbłysnąć światłem neonów. Będziemy teraz pracować nad konceptem tego projektu, czeka nas też sporo pracy w zakresie planu renowacji neonów, pozyskania odpowiednich podwykonawców, partnerów i sponsorów do tego projektu – cieszy się z inicjatywy prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska.
Wśród neonów, które pojawią się w parku, będzie między innymi reklama świetlna wspomnianej kwiaciarni, ale także dawnej restauracji Fregata, hotelu Skanpol i innych, które zachowały się do dziś. Jedynym problemem, który może się pojawić, będą ewentualne akcje miejscowych wandali. Nie jest tajemnicą, że park przy ul. Frankowskiego jest siedzibą miłośników tanich trunków robiących zakupy w pobliskim dyskoncie spożywczym. Dlatego niektórzy proponują, aby neony zamontować na bocznych ścianach budynków mieszkalnych zlokalizowanych wzdłuż wspomnianej na wstępie alei Jana Pawła II. ©℗
(pw)
