We wtorek funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do mieszkania burmistrza Darłowa Arkadiusza Klimowicza. Odwiedzili też Urząd Miejski, w którym zabezpieczyli sprzęt elektroniczny i wybraną dokumentację z czterech ostatnich lat działalności samorządu.
W czasie prowadzonej akcji włodarza miasta nie było na miejscu. Przebywał on wtedy służbowo w Koszalinie i Szczecinie. Akcja CBA została przeprowadzona na zlecenie Prokuratury Krajowej.
W związku z zaistniałą sytuacją Sekretarz Miasta Tomasz Bobin wydał oświadczenie, w którym potwierdza zdarzenie. „(…) Na polecenie Burmistrza urzędnicy Urzędu Miejskiego w Darłowie udostępnili wszelkie materiały i urządzenia, o które wnosiła prokuratura. Urząd Miejski w Darłowie w ostatnich latach wielokrotnie był kontrolowany przez różne organa do tego uprawnione. Żadna z tych kontroli nie wykazała nigdy istotnych uchybień. Traktujemy obecne działania prokuratury jako kolejne działania kontrolne i deklarujemy pełną współpracę.(…)” – czytamy między innymi w komunikacie urzędnika zamieszczonym na stronie internetowej darłowskiego samorządu. ©℗
(pw)