Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Cały Szczecin w kwiatach. Ogród ukojenia [GALERIA]

Data publikacji: 2024-09-04 20:39
Ostatnia aktualizacja: 2024-09-04 20:40
 

Uspokaja, daje wytchnienie i pozwala zapomnieć o problemach, z którymi mierzymy się na co dzień - mowa o ogrodzie przy Dziennym Oddziale Psychiatrycznym Ogólnym szpitala w szczecińskich Zdrojach. Ogród powstał przy współudziale pacjentów placówki.

Inicjatorką budowy ogrodu była lek. Zofia Piotrowska - specjalista psychiatra, ordynator oddziału dziennego, która ukończyła studia podyplomowe z zakresu hortiterapii. Jak mówi, kontakt z naturą może pomóc w leczeniu wielu schorzeń, przy jednoczesnym stosowaniu terapii farmakologicznej. Tworzenie ogrodu rozpoczęło się w 2020 roku.

- Jako pierwsza powstała altana. Później pojawiały się kolejne elementy. Ten teren aż prosił się o to, aby stworzyć na nim ogród. Otrzymaliśmy dotację z Wydziału Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego. Dużo nam pomogła firma Leroy Merlin, która dała nam rośliny. Sadzonki przynoszą też pacjenci. Nie każdy ogród jest ogrodem terapeutycznym. Oczywiście środowisko naturalne działa na nas. Wszyscy chodzimy do parku, do lasu. Wtedy czujemy, że stres się zmniejsza. Natura ma wpływ na nasz ogólny dobrostan. Ogród terapeutyczny to coś jeszcze o krok dalej. Nasz ogród jest ogrodem sensorycznym. To znaczy, że oddziałuje na zmysły. Służą temu odpowiednio zaprojektowane nasadzenia, ścieżka muzyczna, czy strefa smaku. Jeśli chodzi o rośliny, miejsca ich zasadzenia wybierali często pacjenci. Jeden z nich, który był ogrodnikiem z wykształcenia wyznaczył nawet ścieżki i ułożył ich obrzeża ze specjalnych do tego przeznaczonych elementów.

Cały Szczecin w kwiatach 50 edycja konkursu logo

Na pomysł zgłoszenia ogrodu do naszego konkursu wpadł jeden z pacjentów oddziału dziennego. Jak mówi, pewnego razu czytał „Kurier", zobaczył informację o konkursie i pomyślał - czemu nie? Pani ordynator pomysł się spodobał, i tak ogród wziął udział w rywalizacji.

Terapeutyczna funkcja ogrodu polega zarówno na przebywaniu w nim, jak i na jego uprawie. Ogród otoczony jest metalowym ogrodzeniem, które latem porasta jednoroczny bluszcz. Na lewo od furtki znajduje się drewniany składzik na narzędzia, na którego ścianie umieszczony jest domek dla owadów zapylających kwiaty. Na wprost ułożona jest ścieżka, zbudowana z różnych materiałów - kilku rodzajów kamieni, kory drzewnej czy piasku. Chodzenie po niej oddziaływać ma na zmysł dotyku. Po prawej stoi przestronna altana, a za nią widać ścieżkę muzyczną, wzdłuż której biegnie konstrukcja z podwieszonymi instrumentami - metalowymi talerzami czy rurkami przypominającymi organowe piszczałki.

- Ja mam też mój własny ogród. Przenoszę z niego niektóre doświadczenia tutaj - mówi dr Piotrowska. - Nigdy nie korzystałam z usług firmy ogrodniczej. Zaburzyłoby to moją koncepcję. Jestem hortiterapeutą (łac. hortus - ogród - przyp red.). W profesjonalny sposób mogę prowadzić tego typu terapię. Bywa, że spotykamy się z przesadą, jeśli chodzi o rozszerzanie granic terapii.  Jeśli jednak mamy określony cel terapeutyczny, hortiterapia może pomóc. Czasami robię tak, że zamiast siedzieć przy biurku, bierzemy łopatki i idziemy do ogrodu. Wtedy często więcej się dowiaduję o pacjentach niż w ścianach gabinetu. Dystans znika. Rozmowy są głębsze. Wkraczamy tutaj na grunt ekopsychiatrii. Niedawno ukazała się książka na ten temat. To nie jest też tak, że hortiterapia wyleczy kogoś z poważnej choroby. Jest to wspomaganie innych metod leczenia. Nie zamykamy naszego ogrodu. Przychodzą tu na przykład pacjenci z bliskimi, którzy ich odwiedzają podczas pobytu w szpitalu.

Jak mówi jedna z osób pracujących z pacjentami, asystentka zdrowienia, pacjenci, a także personel szpitala wyraźnie odczuwają oddziaływanie ogrodu. Na przykład dźwięk instrumentów muzycznych powoduje odprężenie i pozytywne dreszcze przebiegające po ciele.©℗

Tekst i fot. Karol CIEPLIŃSKI

* * *

Trwa jubileuszowa 50. edycja najpiękniejszego konkursu w mieście, czyli plebiscytu pn. „Cały Szczecin w kwiatach”, organizowanego przez naszą gazetę razem z czytelnikami „Kuriera Szczecińskiego”. Do końca lipca przyjmowaliśmy Państwa propozycje, które jak zawsze zaskoczyły nas wielobarwną różnorodnością. Na naszych łamach od dziś prezentować będziemy finalistów w poszczególnych kategoriach. Rywalizacja toczyła się w kategoriach: balkony, ogrody przydomowe, inne formy zagospodarowania terenu zielonego oraz ogródki działkowe. Za wszystkie zgłoszenia bardzo dziękujemy! Uroczyste rozstrzygnięcie konkursu nastąpi tradycyjnie w ostatnią niedzielę września.

Partnerami konkursu są: Miasto Szczecin, Szczecińska Agencja Artystyczna, Rajski Ogród, Fosfan SA, Polferries Polska Żegluga Bałtycka SA oraz Polski Związek Działkowców Okręg w Szczecinie.

Więcej prezentacji finalistów na podstronie konkursu "Cały Szczecin w kwiatach"