Niedziela, 18 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Burmistrz zawieszony w próżni

Data publikacji: 04 marca 2018 r. 21:17
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:05
Burmistrz zawieszony w próżni
W połowie 2017 roku burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak został decyzją prokuratury zawieszony w obowiązkach służbowych. Fot. Adam Cygan  

W połowie 2017 roku burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak został decyzją prokuratury zawieszony w obowiązkach służbowych. Oznacza to, że przestał pełnić stanowisko burmistrza, a w konsekwencji pozbawiono go prawa do wynagrodzenia, de facto – środków do życia. Za jakie przewinienia prokuratura wymierzyła mu taką karę i dlaczego sprawa ciągnie się tak długo?

Zbigniew Ptak był burmistrzem Drawska Pomorskiego od listopada 2002 roku. Dobiegająca końca kadencja była jego czwartą. Kolejne wybory wygrywał z dużą przewagą nad konkurentami, cieszył się powszechnym szacunkiem mieszkańców miasta i gminy. W połowie ubiegłego roku rykoszetem uderzyła w niego afera związana z dostawą biomasy do Elektrowni Szczecin SA. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy dostawie biomasy do elektrowni. Głównym podejrzanym, któremu zarzuca się dostarczanie biomasy niespełniającej norm i wręczanie łapówek, jest przedsiębiorca z Drawska Pomorskiego Walerian F. Wraz z nim w tej sprawie w 2017 roku zarzuty otrzymało ponad 30 osób.

Problemy burmistrza Zbigniewa Ptaka zrodziły się na marginesie wzmożonego zainteresowania prokuratury osobą Waleriana F. Na polecenie prokuratora w połowie lipca ubiegłego roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali pomieszczenia Urzędu Miasta i zabezpieczyli dokumentację.

 Zawieszenie w obowiązkach służbowych oznacza ni mniej, ni więcej jak tylko pozbawienie prawa do pracy i prawa do otrzymywania za tę pracę wynagrodzenia. Jest to równoznaczne z pozbawieniem osoby środków do życia. W przypadku pracownika samorządowego, a takim jest burmistrz, kara jest szczególnie dotkliwa. Osoba pozostająca pracownikiem samorządowym nie może podjąć żadnej innej pracy. I koło się zamyka.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 2 marca 2018 r.

Andrzej Łapkiewicz

Fot. Adam Cygan

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

"mala ameryka"
2018-03-05 14:05:19
Za Komuno/PO-stkomuny... to po wyrzuceniu z pracy, trzeba bylo Ratowac sie - jak sie dalo, gdzie sie dalo i czym sie dalo ! A teraz rowniez i byly Burmistrz, w "okresie przejsciowym" nim znajdzie Nowa Prace... ma Prawo zglosic sie do MOPR-u czy MOPS-u - czyli juz "mala ameryka" !!
do obserwatora
2018-03-05 11:36:10
ale on nie jest prawomocnie skazany! dlaczego ma odchodzić ? a jeżeli nie udowodnia mu winy to czy prokuratura zapłaci mu zaległe wynagrodzenie?
obserwator
2018-03-05 06:20:02
to niech odejdze od zloba to bedzie mogl pracowac tylko nierobom sie niechce lepiej siedziec i debatowac

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA