Czy z powodu działań i decyzji samorządowców oraz urzędników gminnych gmina Cedynia straciła w ciągu ostatnich lat setki tysięcy, a może i miliony złotych? Z nieoficjalnych informacji wynika, że to pytanie stawiają sobie śledczy.
Sprawa dotyczy między innymi gminnej działki 239/17, gdzie prywatni inwestorzy mieli zbudować bazar. Budowę targowiska storpedowano. Co ciekawe, kłody pod nogi inwestorów rzucała wówczas nie tylko konkurencja, ale też nowa burmistrz.
To niejedyna budząca wątpliwości sprawa związana z nieruchomościami w tej gminie. Na kanwie sprzedaży i dzierżawy gruntów przy granicy w Osinowie Dolnym osnuta była intryga dotycząca rzekomych łapówek, które jakoby brał ówczesny burmistrz Cedyni Adam Zarzycki. Burmistrz został oczyszczony. Obecnie toczy się przed szczecińskim sądem sprawa karna przeciwko oszczercom.
Zdaniem Adama Zarzyckiego, byłego burmistrza Cedyni, także decyzja dotycząca działki Skarbu Państwa, gdzie funkcjonowało przejście graniczne – była dość dziwna. O przekazanie działki gminie zabiegała wówczas Cedynia. Gmina – według Zarzyckiego – była bardziej uprawniona do przejęcia tego terenu niż prywatny zarządca bazaru. Przemawiał też za tym interes publiczny. Starostwo wybrało jednak inne rozwiązanie.
Efekt jest taki, że na terenie dawnego przejścia granicznego są dzisiaj stoiska handlowe. Gminny projekt zakładający stworzenie tam placówki edukacyjno-muzealnej wylądował w koszu. Niemiecki właściciel terenu chce tam wybudować teraz kolejną, już dziewiątą w Osinowie Dolnym – stację paliw.
Sprawą podejrzeń o nieprawidłowości w gminie Cedynia zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Gryfinie. Pod lupą śledczych znalazła się między innymi burmistrz G. Kotowicz. ©℗
Tekst i fot. Roman K. Ciepliński
Na zdjęciu: Dojazd do stacji benzynowej nieopodal targowiska Oder Berlin Center. Tuż obok miał powstać nowy bazar.
Więcej w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 17 lutego 2017 r.
