W ciągu ostatnich 5 lat na dwóch przejazdach kolejowych w Warzymicach doszło do trzech poważnych wypadków. Były też ofiary śmiertelne. Mieszkańcy nadal alarmują, że jest tam niebezpiecznie.
– Okoliczne miejscowości mają coraz więcej mieszkańców. Każdego dnia przez przejazdy w Warzymicach i Przecławiu przejeżdżają setki, jeśli nie tysiące ludzi – twierdzą Czytelnicy „Kuriera”. – Tymczasem bardzo często sygnalizacja jest niesprawna: albo nie działa w ogóle, albo światła się świecą po kilkadziesiąt minut, choć żaden pociąg nie jedzie. Kierowcy narzekają też na brak dobrej widoczności, pochyłość na jezdni oraz słońce odbijające się w sygnalizatorach.
Sytuacja już wkrótce się zmieni, na szczęście na lepsze. PKP PLK prowadzi większą inwestycję w ramach modernizacji linii kolejowej od stacji Szczecin Główny do granicy państwa.
– Na obu tych przejazdach prowadzone są prace, które zgodnie z planem powinny zakończyć się jeszcze w grudniu – zapewnia Zbigniew Wolny z Zespołu Prasowego PKP PLK. – Bedą tam zamontowane automatyczne półrogatki, które niewątpliwie wpłyną na poprawę bezpieczeństwa.
Koszt modernizacji jednego przejazdu to ok. 700 tys. zł. Najdalej w 2020 r. podobne rozwiązanie pojawi się na kolejnym przejeździe w tej okolicy, który znajduje się w Kołbaskowie.
Po modernizacji trasy pociągi pasażerskie będą kursować z prędkością 120 km na godz. do stacji Szczecin Gumieńce i 160 km na godz. do granicy. W obu przypadkach prędkość będzie podniesiona o 40 km na godz. ©℗
Tekst i fot. ToT