Szpital przy ul. Arkońskiej w Szczecinie wstrzymał planowe przyjęcia pacjentów na jednym ze swoich oddziałów, a na kilku ograniczył odwiedziny. Wszystko przez grypę. W ostatnich dniach chorowało na nią kilkunastu hospitalizowanych w tej placówce. U jednego dziecka potwierdzono tzw. świńską grypę - AH1N1. Dziecko czuje się dobrze i jest już w domu. Ale każdy rodzaj grypy może mieć groźne powikłania, zwłaszcza u osób schorowanych. Dlatego w szpitalu podjęto szczególne środki ostrożności.
Grypa jest ostrą chorobą zakaźną, która przenosi się drogą kropelkową - poprzez kichanie, kaszel oraz bliski kontakt z osobą chorą. Szczególnie niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością i cierpiących na inne schorzenia, czyli m.in. dla pacjentów szpitali. Nic dziwnego, że tam, gdzie się pojawia, wdrażane są szczególne środki ostrożności.
- Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo naszych pacjentów - podkreśla rzeczniczka szpitala Natalia Andruczyk. - Planowe przyjęcia wstrzymaliśmy na oddziale chorób wewnętrznych. Tutaj też jest całkowity zakaz odwiedzin. Na tym oddziale na grypę chorowało aż 5 osób.
Ale pojedyncze przypadki grypy są także w innych oddziałach: neurologii, nefrologii, dziecięcych, chorób zakaźnych.
- Ale w nich apelujemy tylko o ograniczenie odwiedzin - mówi rzeczniczka. - W ogóle z wizyt u bliskich w szpitalu powinny zrezygnować osoby, które mają jakiekolwiek objawy przeziębienia czy grypy. Apelujemy, aby jak najmniej osób przychodziło do chorych. Bywa że jedno dziecko odwiedza jednocześnie kilka osób. Teraz może być przy nim tylko jedna bliska osoba. Mamy nadzieję, że niebawem te ograniczenia nie będą już konieczne.
Agnieszka Spirydowicz
Fot. Ryszard PAKIESER