Teren „Starego Tartaku”, zlokalizowany przy Jeziorze Barlineckim w Barlinku, pomału zaczyna zmieniać wygląd. Powstał tam nowy parking, tuż przy cmentarzu, oraz Miejskie Centrum Rekreacji. Dzięki temu dzieciaki mają spory plac zabaw, starsi korzystają z pomostów.
Niestety, teren ten to także ruiny po byłym zakładzie drzewnym. Trawione pożarami, wizytami wandali, z dnia na dzień stają się coraz bardziej niebezpieczne. Niebezpieczne dla osób, które mimo ostrzeżeń w nich przebywają. Szczególnie ludzie młodzi, którzy uważają, że nic im stać się nie może. O ruiny i ich zabezpieczenie pytano burmistrza Barlinka, Bernardę Lewandowską, w trakcie jednej z sesji barlineckiej Rady Miejskiej. W odpowiedzi czytamy m.in. „Gmina, jako właściciel nieruchomości, dokonuje regularnie robót zabezpieczających, chroniąc teren przed dostępem osób trzecich. Zabezpieczone są otwory okienne oraz drzwiowe. Na ogrodzeniu zamontowano tablicę ostrzegającą przed dostępem osób niepowołanych do wnętrza budynków. Teren otacza ogrodzenie z siatki. Ponadto jest on codziennie dozorowany przez firmę ochroniarską. Mimo wszelkich starań teren jest dewastowany i niszczony, a jego stan ulega ciągłemu pogorszeniu. Zdarza się naruszenie ogrodzenia, które jest systematycznie naprawiane. Stwierdzono wybicie otworu w murze budynku. Dlatego sprawę zgłoszono na policję, celem ustalenia sprawcy”. ©℗
Tekst i fot. J. SŁOMKA
