Wtorek, 03 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Awaria przytrzymała Mazovię w Ystad

Data publikacji: 15 października 2016 r. 17:05
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:18
Awaria przytrzymała Mazovię w Ystad
 

Awaria kotła c.o. wstrzymała odejście ze szwedzkiego portu w Ystad promu "Mazovia", należącego do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Jednostka utknęła tam na ponad dobę.

Awarię kotła wykryto w piątek (14 października) koło południa. W maszynowni podniosła się temperatura, utrudniając pracę załodze. Prom miał wypłynąć z Ystad do Świnoujścia o godz. 14, ale kapitan zdecydował, że pozostanie w porcie do czasu usunięcia awarii. Kilka razy przesuwano termin wyjścia  jednostki w morze. Utknęła w porcie do soboty. W związku z tą sytuacją anulowane zostało też planowe odejście "Mazovii" w piątkowy wieczór ze Świnoujścia.

- Wszyscy pasażerowie "Mazovii" mogli pozostać na noc w kabinach, również ci, którzy nie mieli wykupionych takich miejsc - poinformowała Arletta Kramska, kierownik Działu Marketingu i Reklamy w PŻB. - Otrzymali kolację, a rano suchy prowiant.

Część podróżnych nie czekała na usunięcie awarii i popłynęła do Świnoujścia innymi promami.

- Opłaty za bilety oczywiście zwracamy - zaznaczyła A. Kramska. - Indywidualni pasażerowie od razu otrzymali zwrot w kasach. W przypadku firm, które mają podpisane z nami umowy, odbywa się to inaczej.

W sobotę, zgodnie z rozkładem, prom powinien opuścić Ystad o godz. 14. Jednak to odejście również anulowano. Ostatecznie "Mazovia" wypłynęła ok. godz. 16.45.

- Awaria została usunięta, a klasyfikator, który przyjechał z Kopenhagi, ocenił, że prom jest zdolny do odbycia podróży - podała A. Kramska.

Tekst i fot. (ek)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA