Na tramwaj nr 2 jadący w kierunku ul. Turkusowej w Szczecinie wjechał autobus pospieszny. Do zdarzenia doszło na ul. Gdańskiej - na wysokości Parnicy, przy wjeździe na most Portowy. Ruch został czasowo zablokowany, a oba pojazdy zjechały do zajezdni.
Ok. godz. 18 z naprzeciwka jadącego po torowisku tramwaju nadjechał autobus pospieszny, którego kierowca nie zauważył rozstawionych pachołków na pasie torowiska wbudowanego w jezdnie, przeznaczonym dla ruchu tak tramwajów, jak i autobusów. Pachołkami wydzielony został tam jeden z odcinków toru w kierunku centrum, gdzie trwa wymiana spawów szyn. Kierowca autobusu przeszkodę dostrzegł w ostatniej chwili, choć jej tam być rzekomo miało nie być. Jak relacjonował naszemu reporterowi, zaskoczony był przeszkodą, bo niedługo przed całym zdarzeniem dotarł do niego komunikat od zarządzających ruchem, że może jechać wewnętrznym pasem jezdni z torowiskiem.
Motorniczy "dwójki" też nie spodziewał się, że na zakręcie tuż przed nim pojawi się autobus na torze w kierunku Basenu Górniczego. W ten sposób kierowca autobusu próbował ominąć pachołki na sąsiednim torze. Nie zdążył zjechać i - szukając "drogi ucieczki" - uderzył w skład nadjeżdżającego z przeciwka swinga. Na szczęście nikt w zderzeniu nie ucierpiał.
Tramwaj dojechał do Basenu Górniczego i zjechał z trasy, podobnie jak autobus, co potwierdził dyżurny ZDiTM. W tym samym czasie na Estakadzie Poznańskiej doszło do kolizji.
Na ul. Gdańskiej doszło do jeszcze jednej kolizji. Około godz. 17 doszło tam do stłuczki dwóch samochodów i z tego powodu zostało zablokowane torowisko i powstał korek, bo tramwaje nie mogły przejechać.
(el, MIR)
Fot. Mirosław WINCONEK