Wtorek, 28 października 2025 r. 
REKLAMA

Atak kwasem, karabin, narkotyki. Dobiega końca proces dotyczący gangsterskich porachunków

Data publikacji: 28 października 2025 r. 13:59
Ostatnia aktualizacja: 28 października 2025 r. 16:53
Atak kwasem, karabin, narkotyki. Dobiega końca proces dotyczący gangsterskich porachunków
Sąd Okręgowy w Szczecinie rozstrzygnie, czy Sylwester O. zlecił atak na Mirosława R. Fot. Archiwum  

W Sądzie Okręgowym w Szczecinie dobiega końca proces Sylwestra O. "Sylwka", który według prokuratury miał zlecić oblanie kwasem Mirosława R. "Dziobaka". W perspektywie śledczych był to jeden z krytycznych momentów w krwawej wojnie toczonej w szczecińskim świecie przestępczym. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Zarzuty są oparte m.in. na zeznaniach skruszonego przestępcy, Alana A. I to jego opowieść zdominowała wtorkową rozprawę. 

REKLAMA

Przypomnijmy: Mirosław R. "Dziobak" 20 marca 2017 roku został oblany kwasem azotowym, gdy szedł na siłownię w Kaskadzie. Przeżył. Ale doznał poważnych obrażeń. Zagrożone było jego życie. Nie powiedział, kto go zaatakował. Bezpośredni sprawca do dziś nie został wskazany przez organy ścigania. Ale prokuratura jest przekonana - potwierdza to właśnie Alan A. - że napaść zlecił Sylwester O. "Sylwek" jest związany ze światem przestępczym jeszcze od lat 90. "Dziobak" reprezentuje młodsze pokolenie. 

We wtorek w sądzie przede wszystkim czytano wcześniejsze zeznania Alana A. Cenny dla prokuratury świadek - którego zeznania pomagają śledczym także w innych medialnych procesach - połączył się z Sądem Okręgowym w Szczecinie z miejsca, w którym jest chroniony przez funkcjonariuszy przed ewentualną zemstą świata przestępczego.   

Jeden z wątków jego opowieści dotyczył karabinu, którym mieli posługiwać się bandyci.   

- Nie przypominam sobie, jak wszedłem w posiadanie tej broni. Służyła do napadów na papierosiarzy - zeznawał Alan A. - Służyła do napadów, ale Sylwek zdecydował, żeby używać mniejszej jednostki. 

Prokuratur Ewa Cybulska dopytywała między innymi o wartość narkotyków, którymi miał handlować Sylwester O. i jego ludzie w 2014 roku. 

- My kupowaliśmy gram kokainy na terenie Holandii za kwotę od 20 do 30 euro na terenie. Zróżnicowanie ceny wynikało z tego, jaka była sytuacja na rynku w Holandii, czy było jej dużo, czy mało. Jak było mało, to ceny były wyższe - odpowiedział Alan A. ©℗

(as)

Więcej na ten temat w środowym „Kurierze Szczecińskim” i eKurierze z 29 października 2025 r.

 

REKLAMA

Komentarze

@ michaś
2025-10-28 16:41:36
Praktycznie wszyscy SB-ecy otrzymali od Tuska odszkodowania. Kwota, jaką za to płacą wszyscy Polacy liczona jest w miliardach złotych. W końcu ktoś musi na niego głosować a nie sami więźniowie.
TZ.
2025-10-28 15:25:18
To się nazywa "świadek koronny". A nie "skruszony przestępca".
michaś
2025-10-28 14:34:08
A ten syn sbeka od MMA jeszcze odszkodowanie dostał ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA