Szczecińska prokuratura poszukuje kobiet, które mogły być molestowane lub wykorzystane seksualnie przez jednego z fizjoterapeutów. Mężczyzna trafił do aresztu po tym, jak rodzice jednej z jego nastoletnich pacjentek natrafili w jej rzeczach na list sugerujący, że dziewczynka chce popełnić samobójstwo.
Ze względu na dobro poszkodowanej, a także z uwagi na toczące się postępowanie prokuratura nie chce ujawniać zbyt wielu szczegółów.
– Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem popełnienia przestępstwa o charakterze seksualnym – informuje Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Postępowanie toczy się od kilku dni, wiele okoliczności jest jeszcze do wyjaśnienia. Prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego aresztu tymczasowego na okres 3 miesięcy, a sąd się do tego wniosku przychylił.
Mężczyzna miał przyjmować pacjentów w gabinecie w wydzielonej części swojego domu. Jak nieoficjalnie ustalono, z niektórymi pacjentkami uprawiał seks. W gabinecie znajdowała się też ukryta kamera. Nagrania z niej śledczy będą teraz musieli przejrzeć. Nastolatka była jedną z pacjentek fizjoterapeuty. Policja i prokuratura podejrzewają, że próba samobójcza, którą zamierzała podjąć, a o której wspomniała w liście znalezionym przez rodziców, może mieć związek z tym, co się wydarzyło podczas terapii.
Na razie nie wiadomo, ile wśród pacjentek zatrzymanego przed tygodniem fizjoterapeuty było nieletnich ani czy pacjenci wiedzieli, że nagrywa on terapie. To wszystko także muszą ustalić śledczy. W czwartek mężczyzna na 3 miesiące trafił do aresztu.
– Jeśli wśród jego pacjentek znajdują się inne osoby poszkodowane, apelujemy, żeby się do nas zgłosiły – mówi prok. Macugowska-Kyszka. ©℗
ToT