Szczecińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który działał metodą na tzw. wnuczka. 67-latek usłyszał cztery zarzuty i trafił na trzy miesiące do aresztu. Za to przestępstwo grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Co jakiś czas na terenie województwa mają miejsce sytuacje związane z oszustwami na "wnuczka", "policjanta" czy nawet "prokuratora". W wyniku tych oszustw zdarza się, że osoby starsze tracą oszczędności życia. Tym razem jednak udało się temu zapobiec.
- Do jednego z mieszkańców Szczecina zatelefonował mężczyzna z informacją, że osobie z najbliższej rodziny wydarzyła się tragedia i że pilnie są potrzebne pieniądze. Zdarzenie to miał telefonicznie potwierdzić rzekomy policjant. Mężczyzna słysząc już o podobnych sytuacjach i metodzie na tzw. wnuczka nie dał się nabrać. Powiadomił prawdziwych policjantów, którzy zatrzymali 67-latka w momencie, kiedy przyszedł odebrać pieniądze - informuje kom. Przemysław Kimon ze szczecińskiej policji.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu, a dochodzeniowcy z KP Szczecin-Śródmieście zbierali dowody. Podczas tych czynności ustalili, że mężczyzna ten w kwietniu i maju w sumie czterokrotnie w taki sposób oszukał bądź próbował oszukać inne osoby. Policjanci po zebraniu dowodów przedstawili mężczyźnie cztery zarzuty dotyczące oszustw. Wobec zatrzymanego wystąpiono do sądu o tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się ze sprawą przychylił się do wniosku i zdecydował o areszcie na 3 miesiące. Zatrzymanemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
(p)
Fot. policja