Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie fałszywego alarmu bombowego na lotnisku w Goleniowie. Sprawcy grozi teraz nawet osiem lat więzienia.
Akt oskarżenia sporządziła Prokuratura Rejonowa w Goleniowie. Zarzuca w nim Piotrowi S., że w dniu 5 maja 2016 tego roku zawiadomił telefonicznie pracownika Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Szczecinie o podłożeniu ładunku bombowego na terenie Portu Lotniczego Szczecin–Goleniów. Zdaniem prokuratury wiedział, że zagrożenia nie ma, ponieważ taki ładunek nie był podłożony.
- W ten sposób stworzył sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób mogących znajdować się na trenie lotniska oraz mienia w znacznych rozmiarach w postaci budynku terminala i innych obiektów lotniska. Spowodowało to czynności funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej oraz pracowników Straży Ochrony Lotniska i Lotniskowej Służby Ratowniczo–Gaśniczej - informuje prokurator Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Sprawca fałszywego alarmu został zatrzymany przez policję następnego dnia - 6 maja. Nie przyznał się do fałszywego alarmu twierdząc, że nie pamięta zdarzenia z powodu spożytego alkoholu.
Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policji połączony z zakazem opuszczania miejsca pobytu na okres przekraczający dwie doby. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
(dar)
Fot. Cezary MARTYNIUK