Na 10 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał w poniedziałek 39-letniego Patryka M., który 17 maja 2022 r. zgwałcił ze szczególnym okrucieństwem 86-letnią mieszkankę Kołobrzegu. Karę ma odbywać w systemie terapeutycznym.
Wyrok odczytała przewodnicząca trzyosobowego składu orzekającego sędzia Sylwia Dorau-Cichoń. Oskarżony Paweł M. został uznany winnym gwałtu ze szczególnym okrucieństwem na 86-letniej mieszkance Kołobrzegu (woj. zachodniopomorskie) i skazany za ten czyn na 10 lat pozbawienia wolności.
Sędzia Dorau-Cichoń orzekła, że kara pozbawienia wolności powinna zostać wykonana w systemie terapeutycznym. Jednocześnie zaznaczyła, że na poczet orzeczonej kary sąd zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności. Patryk M. w areszcie przebywa od 18 maja 2022 r.
Wobec oskarżonego został orzeczony 10-letni zakaz kontaktowania się wszelkimi sposobami z pokrzywdzoną oraz 10-letni zakaz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 m począwszy od uprawomocnienia się wyroku.
Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej kwotę 10 tys. zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zwolnił go od kosztów sądowych, w tym od opłaty.
Wyrok nie jest prawomocny.
Uzasadnienie orzeczenia, jak również cały proces, który rozpoczął się 30 maja br., toczył się z wyłączeniem jawności. Wyłączenia jawności procesu chciały obie strony postępowania.
Do gwałtu 86-letniej wówczas mieszkanki Kołobrzegu doszło 17 maja 2022 r. Pokrzywdzona została także pobita i ze złamaniem dwóch żeber oraz licznymi, ale niezagrażającymi życiu, obrażeniami nóg i głowy trafiła do szpitala, w którym dochodziła do zdrowia.
Kobieta wskazała Patryka M. z Kołobrzegu jako swojego oprawcę. Znała go wcześniej. To partner jej "przyszywanej" wnuczki. Mężczyzna 20 maja 2022 r. usłyszał zarzut gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, a po niemal rocznym śledztwie Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu je zakończyła i skierowała do Sądu Okręgowego w Koszalinie akt oskarżenia przeciwko 39-letniemu Patrykowi M.
Mężczyzna w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień. Śledczy nie ustalili więc motywu jego działania. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił jednak na oskarżenie 39-latka. "Nie tylko pokrzywdzona wskazała go jako sprawcę. Sąsiad kobiety słyszał dobiegające z jej mieszkania krzyki i widział wychodzącego z niego Patryka M. w dniu, w którym doszło do popełnienia przestępstwa" – mówił PAP w kwietniu br. rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie prok. Ryszard Gąsiorowski.
Poinformował także, iż biegli w sporządzonej opinii po obserwacji psychiatrycznej Patryka M., wskazali, że w chwili popełniania czynu był poczytalny.