Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Zwolniono Tunezyjczyka zatrzymanego po zamachu

Data publikacji: 30 grudnia 2016 r. 13:27
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Zwolniono Tunezyjczyka zatrzymanego po zamachu
Obraz z monitoringu przedstawiające terrorystę Anisa Amriego, który po dokonaniu zamachu przybył do Mediolanu. Fot. EPA/ITALIAN POLICE PRESS  

Rzeczniczka niemieckiej prokuratury federalnej z siedzibą w Karslruhe poinformowała o zwolnieniu z aresztu 40-letniego Tunezyjczyka podejrzanego o kontakt z Anisem Amrim – domniemanym sprawcą zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie 19 grudnia.

Jak powiedziała rzeczniczka, prokuratura federalna postanowiła nie wydawać nakazu aresztowania wobec zatrzymanego w środę (28 grudnia) w Berlinie mężczyzny. 

Według rzeczniczki prokuratura uważa za autentyczne opublikowane 23 grudnia przez propagandową agencję dżihadystów Amak trzyminutowe nagranie wideo, na którym Amri ślubuje wierność przywódcy Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakrowi al-Bagdadiemu. W nagraniu Amri zwraca się do "krzyżowców" słowami: "Przybywamy do was, by was zabijać, wy świnie". Uważa się, że nagranie to mogło powstać w Niemczech. Rzeczniczka oświadczyła również, że kaliber broni użytej przez Amriego w śmiertelnej dla niego wymianie ognia z włoską policją na przedmieściach Mediolanu jest taki sam jak pocisku znalezionego w wykorzystanej w zamachu w Berlinie polskiej ciężarówce. Potrzebne są jednak jeszcze dokładne badania balistyczne, by ustalić, czy pocisk wystrzelono z tej samej broni.

Jak poinformowała rzeczniczka, w trakcie zamachu w Berlinie automatyczny system hamowania zatrzymał ciężarówkę po przejechaniu przez nią około 70 do 80 metrów, dzięki czemu uniknięto "jeszcze gorszych skutków". Niemiecka prokuratura federalna nie jest na razie w stanie dokładnie ustalić czasu zgonu polskiego kierowcy ciężarówki – oznajmiła rzeczniczka dodając, iż według wstępnych wyników sekcji zwłok istnieje tutaj czasowa bliskość z zamachem. Na ciele zmarłego nie znaleziono śladów po ciosach nożem, a dokładny czas zgonu ujawni końcowy raport na temat badania zwłok, który ma zostać opublikowany w połowie stycznia.

Wzamachu w Berlinie zginęło 12 ludzi: sześciu mężczyzn – pięciu Niemców i polski kierowca ciężarówki, zabit przez zamachowca, który urpwadził samochód – oraz trzy Niemki, Czeszka, Izraelka i Włoszka. 14 innych osób doznało bardzo ciężkich obrażeń.

(pap)

 

Na zdjęciu: Obraz z monitoringu przedstawiające terrorystę Anisa Amriego, który po dokonaniu zamachu przybył do Mediolanu.

Fot. EPA/ITALIAN POLICE PRESS 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Alicja
2017-01-02 13:45:49
Szybko zrobiłabym z tym porządek. W przypadku złapania terrorysty wydalałabym z kraju całą ale to calutką jego rodzinę, "ciotków i pociotków" też. Szybko zrobiłby się porządek. Sami by się pilnowali ponieważ na pewno niektórzy z nich wolą dobre życie.
TZ.
2016-12-30 20:38:45
Aha, czyli to nie polski kierowca walczył z bandytą, tylko ciężarówka. A przy okazji, kto to jest Izraelka? Jakaś żydowska Afroamerykanka czy inny czort?
oko
2016-12-30 13:33:51
Należy mieć nadzieję, że będą teraz mieli oko na tego gagatka, skoro profilaktycznie nie chcą wydalić ze swojego kraju wszystkich im podobnych.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA