Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Znaleziono szczątki egipskiego samolotu

Data publikacji: 21 maja 2016 r. 13:26
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Znaleziono szczątki egipskiego samolotu
 

Natrafiono na fragmenty egipskiego samolotu Airbus A320, który w czwartek uległ katastrofie nad Morzem Środziemnym lecąc z Paryża do Kairu - poinformowały władze Grecji i Egiptu. Ponadto na krótko przed katastrofą detektory dymu w samolocie miały wszcząć alarm.

Egipskie ekipy poszukiwawcze natrafiły w odległości ok. 290 km na północ od Aleksandrii m. in. na fotele lotnicze i bagaż. Odnaleziono też fragmenty ciał - poinformował rzecznik sił zbrojnych Egiptu.

Wcześniej satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) dostrzegły w rejonie katastrofy dużą plamę oleju na morzu, ale nie wiadomo czy pochodzi ona z zaginionego samolotu. Obecnie poszukiwania koncentrują się na odnalezieniu rejestratorów parametrów lotu i rozmów w kokpicie, czyli tzw. czarnych skrzynek samolotu.

Tymczasem specjalizujący się w tematyce lotniczej portal Aviation Herald poinformował, że na krótko przed katastrofą detektory dymu w samolocie wykryły dym w toalecie i w systemach awioniki samolotu. Aviation Herald twierdzi, że uzyskał te dane "z trzech niezależnych kanałów" za pośrednictwem systemu ACARS (Aircraft Communications Addressing and Reporting System). Informacji tej nie potwierdzono jednak oficjalnie.

 System ACARS używany jest do przekazywania danych dotyczących lotu linii lotniczej, do której należy samolot.

Zdaniem Philipa Bauma, który wydaje fachowe czasopismo "Aviation Security International Magazine" nie można wykluczyć, że przyczyną katastrofy była awaria techniczna, w rezultacie której na pokładzie wybuchł pożar. "Nie wiemy jednak czy był to pożar, krótkie spięcie, czy wybuch bomby" - powiedział.

 Według władz greckich radary wykazały, że Airbus wykonał nagle dwa ostre skręty po czym runął z wysokości 7620 metrów do morza.

Airbus przewoźnika EgyptAir wykonujący rejs MS804 wystartował o godz. 23.09 w środę z lotniska Roissy-Charles de Gaulle w Paryżu i zgodnie z planem miał wylądować w Kairze w czwartek o godz. 3.15. O godz. 2.30 samolot zniknął z radarów.

Na pokładzie Airbusa znajdowało się 66 osób: 56 pasażerów, w tym troje dzieci, a także siedmiu członków załogi i trzej przedstawiciele przewoźnika odpowiedzialni za bezpieczeństwo. Prezydent Egiptu Abd el-Fatah Es-Sisi wyraził swój "głęboki smutek i ubolewanie" z powodu tragedii. (PAP)

Fot. EPA/ALI HAIDER

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jak sie chce, to wszystko mozna...
2016-05-22 23:31:54
Odp. do: @ 6-cio letnie...! Tzn. Kto nie moze , nie chce... czy nie PO-trafi... ich odczytac ? Przeczyatj na niezaleznej.pl jakie odszkowdowanie i od Kogo...zada pewna czesc Rodzin !!
@ 6-cio letnie... PO-szukiwania
2016-05-22 18:20:28
...a co tu mówić o czarnych skrzynkach Boeniga zestrzelonego na Ukrainie...do dziś nie można ich odczytać...choć były w znakomitym stanie...
6-cio letnie... PO-szukiwania,
2016-05-22 11:23:30
Cale szczescie, za na tym morzu nie rosna i brzozy ! A czarnych skrzynek Polskiego samolotu TU-154 w Smolensku, Polacy dalej nie moga "odnalezc"... PO-mmo ze minelo juz 6 lat !!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA