Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Zamachowiec z Berlina długo planował atak

Data publikacji: 01 kwietnia 2017 r. 14:19
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
Zamachowiec z Berlina długo planował atak
 

Tunezyjczyk Anis Amri, sprawca zamachu w Berlinie, w którym zginęło 12 osób, w tym polski kierowca, dokładnie zaplanował swoją akcję, przygotowując się do niej przez kilka tygodni - podał w sobotę tygodnik "Der Spiegel".

Z ustaleń niemieckich śledczych wynika, że Amri od końca listopada niemal codziennie pojawiał się na ulicy w Berlinie, gdzie w grudniu zeszłego roku porwał ciężarówkę, zabijając kierowcę Polaka.

Analiza konta internetowego zamachowca, przeprowadzona po odnalezieniu jego telefonu komórkowego, pozwoliła na odtworzenie miejsc, w których pojawiał się. Wynika z niej, że Amri często przebywał na ulicy Friedrich-Krause-Ufer w Berlinie, gdzie doszło do uprowadzenia 40-tonowego pojazdu - czytamy w "Spieglu".

Zdaniem śledczych Tunezyjczyk planował od wielu tygodni porwanie jednego z parkujących zwykle w tym miejscu TIR-ów. Osoby mieszkające z Amrim w ośrodku dla uchodźców zeznały, że zamachowiec dobrze znał się na tych pojazdach.

19 grudnia 2016 roku Tunezyjczyk Anis Amri porwał ciężarówkę i po zastrzeleniu polskiego kierowcy Łukasza Urbana wjechał nią w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym w centrum Berlina. W zamachu zginęło 12 osób, a ponad 50 zostało rannych. Terrorystę, który zbiegł z miejsca przestępstwa, zastrzelili cztery dni później pod Mediolanem włoscy policjanci.

(pap)

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Miejsce a miejsce...
2017-04-01 23:16:00
A to miejsce w ktorym parkuja tam TIR-y, to jest to prawdziwy Parking dla Ciezarowek, czy tylko miejsce... gdzie mozna kupic "na czarno" od kierowcow np. wodke i papierosy lub sprzedac ukradziony w Berlinie rower...??

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA