Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

"Welt am Sonntag": Zamachowiec z Berlina narkomanem?

Data publikacji: 15 stycznia 2017 r. 11:54
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
"Welt am Sonntag": Zamachowiec z Berlina narkomanem?
 

Sprawca zamachu w Berlinie Anis Amri zarabiał na życie jako dealer i sam brał regularnie narkotyki - wynika z raportu, którym w poniedziałek (16 stycznia) zajmie się parlamentarna komisja do kontroli służb specjalnych - poinformowała w niedzielę gazeta "Welt am Sonntag".

Tunezyjczyk, który w grudniu porwał polską ciężarówkę i wjechał nią w tłum zabijając 12 osób, zażywał regularnie ecstasy i kokainę - podaje niedzielne wydanie dziennika "Die Welt". Pierwsze przestępstwa związane z narkotykami popełnił będąc jeszcze w Tunezji - przed przybyciem do Europy. Jak pisze "Welt am Sonntag", śledczy badają, czy w chwili zamachu sprawca znajdował się pod wpływem narkotyków.

Z raportu wynika też, że Amri przebywał w Berlinie przez kilka dni przed zamachem, do którego doszło 19 grudnia. W miesiącach poprzedzających atak wielokrotnie wyjeżdżał z Nadrenii Północnej-Westfalii do Belgii, która uważana jest za jeden z bastionów radykalnych islamistów. Śledczy mają poważne problemy z ustaleniem osób kontaktowych Amriego, gdyż w jego telefonie komórkowym zapisane były tylko dwa numery.

W plecaku Tunezyjczyka zastrzelonego przez włoskich policjantów pod Mediolanem znaleziono bilet kolejowy z Francji, holenderską kartę telefoniczną, niemiecki płyn do kąpieli, piankę do golenia i 1000 euro - czytamy w "Welt am Sonntag". W plecaku nie było narkotyków. Pochodzenie pieniędzy na razie nie jest znane.

Niemiecka koalicja rządząca CDU/CSU i SPD opowiada się za powołaniem parlamentarnej komisji śledczej, która zbada wszystkie okoliczności zamachu. Podczas gdy szef MSW Thomas de Maiziere z CDU twierdzi, że niemieckie służby nie popełniły żadnych błędów, jego kolega z rządu - minister sprawiedliwości Heiko Maas (SPD) uważa, że w podejściu do Amriego można mówić o nieprawidłowościach. Amri nie został deportowany do Tunezji, chociaż władze migracyjne odrzuciły jego wniosek o azyl. Islamski terrorysta poruszał się swobodnie po całych Niemczech pomimo uznania go przez służby za osobę niebezpieczną. (pap)

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Chrzescijanska Europa... nie PO-trzebuje Islamu !
2017-01-17 13:03:58
Naiwny Zachod ciezko teraz za swa naiwnosc "placi"...! Szkod tylko, ze przez ta naiwnosc, gina zwykli niewinni Ludzie...! Gdzie najwyzsi Unijni PO-litycy... dzieki ktorym "mamy teraz to co mamy" - maja zawsze dodatkowa OCHRONE !!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA