W Narodowej Katedrze Kościoła Episkopalnego w Waszyngtonie zakończyła się w środę główna ceremonia żałobna po śmierci 41. prezydenta Stanów Zjednoczonych George’a Herberta Walkera Busha.
Najważniejszym mówcą podczas uroczystości żałobnych w Waszyngtonie był 43. prezydent Stanów Zjednoczonych George Walker Bush, najstarszy syn zmarłego prezydenta. Podobnie jak inni przemawiający na ceremonii przytaczał wydarzenia z prywatnego i politycznego życia swojego ojca. Podkreślił, że były prezydent uczył godności, poczucia humoru i radości.
Nabożeństwo żałobne w neogotyckiej świątyni rozpoczęło się od wniesienia przez poczet sztandarowy amerykańskich sił zbrojnych w towarzystwie najbliższej rodziny trumny z ciałem byłego prezydenta.
W ceremonii w Narodowej Katedrze Kościoła Episkopalnego udział wzięli obecny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump wraz z pierwszą damą Melanią Trump i wszyscy żyjący byli prezydenci USA. Wśród gości zagranicznych uczestniczących w uroczystościach znajdowali się prezydent Andrzej Duda i były prezydent Lech Wałęsa.
Po uroczystościach w waszyngtońskiej katedrze trumna ze zwłokami byłego prezydenta zostanie przetransportowana do wojskowej bazy lotniczej w stanie Maryland (Joint Base Andrews). Dalsze uroczystości pogrzebowe odbędą się w Teksasie.
41 prezydent Stanów Zjednoczonych zostanie pochowany w czwartek ok. godz. 17 czasu miejscowego (23 czasu polskiego) na terenie prezydenckiej biblioteki swojego imienia w College Station w Teksasie obok swojej zmarłej w kwietniu br. żony Barbary Bush i córki Robin, która zmarła na białaczkę w 1953 r. w wieku zaledwie 3 lat.
(PAP)
Fot. EPA/ANDREW HARNIK