Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Trump spotkał się z Kim Dzong Unem w strefie zdemilitaryzowanej

Data publikacji: 30 czerwca 2019 r. 12:02
Ostatnia aktualizacja: 03 lipca 2019 r. 17:42
Trump spotkał się z Kim Dzong Unem w strefie zdemilitaryzowanej
 

Prezydent USA Donald Trump spotkał się w niedzielę z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem w strefie zdemilitaryzowanej na granicy między dwiema Koreami. Jako pierwszy urzędujący prezydent USA przekroczył granicę Korei Płn. i przebywał przez chwilę w tym kraju.

- Prezydent Trump właśnie przekroczył linię demarkacyjną, co czyni z niego pierwszego prezydenta USA, który odwiedził nasz kraj - podkreślił Kim przez tłumacza, gdy obaj przywódcy znaleźli się po południowej stronie granicy.

To "wspaniałe uczucie" i "bardzo historyczny moment"; "jestem dumny, że przekroczyłem tę linię" - powiedział Donald Trump przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Unowi. 

Gdy obaj znaleźli się po południowej stronie, Kim podkreślił, że to przykład "odwagi i determinacji".

Po wypowiedziach dla prasy obaj przywódcy rozpoczęli rozmowy dwustronne za zamkniętymi drzwiami.

- Zaproszę go teraz do Białego Domu - na początku spotkania powiedział Trump.

Kim zaprosił również Trumpa do Pjongjangu - podała agencja Kyodo.

Przywódca Korei Płn. oświadczył, że był "bardzo zaskoczony" propozycją spotkania w strefie zdemilitaryzowanej, wystosowaną przez Trumpa w sobotę. - Dobrze pana znowu widzieć. Nie spodziewałem się, że spotkamy się w tym miejscu - powiedział Kim, gdy obaj przywódcy uścisnęli sobie dłoń na granicy.

Trump podziękował Kimowi za spotkanie i ocenił, że dobre relacje pomiędzy nimi mogą przezwyciężyć trudności.

Żaden północnokoreański przywódca nie odwiedził jak dotąd USA

- USA i Korea Płn. powołają zespoły, które w ciągu 2-3 tygodni zaczną negocjacje ws. szczegółów - poinformował następnie prezydent USA Donald Trump już po spotkaniu z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem. Trump zastrzegł, że amerykańskie sankcje przeciwko Korei Płn. pozostaną w mocy.

Trump podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że tempo negocjacji nie jest dla niego najważniejsze, lecz zależy mu na "wszechstronnej, dobrej umowie" z Koreą Płn. - W pewnym momencie to się wszystko wydarzy (...) Nie ma pośpiechu - ocenił.

Spotkanie za zamkniętymi drzwiami Trumpa z Kimem odbyło się w południowokoreańskiej części wspólnej strefy bezpieczeństwa przy granicy pomiędzy obiema Koreami; przywódcy rozmawiali około 50 minut.

(pap)

Fot. EPA/YONHAP SOUTH KOREA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pewna "Naiwnosc"
2019-07-02 13:48:17
Pomimo ze to bylo dogadane i nagrane, to ten 1-no minutowy... pobyt Prezydenta USA na terenie "u owego przeciwnika" mogl sie zakonczyc... roznie ?/! Wspominajac wydarzenie... z roku 2010 w Smolensku !!
guciu
2019-07-01 13:48:17
Pan Donald i pan od zabawek śmierci spotkanie na szczycie żeby nie wybuchło nic...
recenzent
2019-07-01 12:12:13
oczywiste jest że Korea Północna to Pierwsza Potęga Militarna i Gospodarcza Świata i Trump przybył do Kima błagać o pomoc - a gdy ktoś się nie zgodzi z tym w Korei to....
Tylko ze:
2019-07-01 00:12:39
Ten 1-en dla utrzymania Spokoju i Pokoju na Swiecie... a ten 2-gi jak na razie odwrotnie...!/?
muj nik
2019-06-30 13:00:37
dwoch dyktatorow sciska sobie rece upaprane krwia

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA