Światowi przywódcy po zamachu terrorystycznym w Nicei, w którym zginęły 84 osoby, w tym dzieci, zapowiadają dalszą walkę z terroryzmem.
- Wzmocnimy nasze działania w Syrii i Iraku - zadeklarował prezydent Francji Francois Hollande. W kraju ogłoszono trzydniową żałobę narodową.
W imieniu amerykańskiego narodu "w najostrzejszych słowach" akt terrorystyczny w Nicei potępił prezydent USA Barack Obama.
- Nie ma zgody na terroryzm, na to, by ginęli ludzie, zrobimy wszystko, by powstrzymać to szaleństwo terroryzmu, które przetacza się w tej chwili przez Europę - powiedziała po zamachu w Nicei premier Beata Szydło.
Prezydent Andrzej Duda w depeszy kondolencyjnej do prezydenta Francji napisał: "Nie pozwolimy, by przemoc i agresja, zagrażając naszym obywatelom, uderzały w podstawowe wartości, które stanowią fundament wolnego świata".
- To tragiczny paradoks, że celem ataku byli ludzie świętujący wolność, równość, braterstwo. Łączymy się z rodzinami ofiar - oświadczył z kolei szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zadeklarowała: "W walce z terroryzmem Niemcy stoją u boku Francji, jestem przekonana, że pomimo trudności wygramy tę walkę"
Według prezydenta Rosji Władimira Putina "porażające jest okrucieństwo i wyjątkowy cynizm tej zbrodni, dokonanej w dzień święta narodowego". (pap)
Film: PAP