KE zdecydowała o skierowaniu przeciw Polsce sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku ze zwiększoną wycinką w Puszczy Białowieskiej. KE chce, by nakazał natychmiastowe zatrzymanie wycinki. Resort środowiska zamierza bronić swoich racji przed Trybunałem. Dla ekologów decyzja KE do dobra wiadomość.
"Komisja Europejska postanowiła pozwać Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku ze zwiększonym pozyskiwaniem drewna w Puszczy Białowieskiej, która jest obszarem chronionym Natura 2000. Jako że rozpoczęto już wyrąb na znaczną skalę, Komisja zwraca się do Trybunału również z wnioskiem o wprowadzenie środków tymczasowych nakazujących Polsce niezwłoczne wstrzymanie wycinek" – podkreślono w komunikacie KE.
To reakcja na decyzję polskich władz z 25 marca 2016 r., umożliwiającą trzykrotne zwiększenie pozyskiwania drewna w Nadleśnictwie Białowieża, jak również na cięcia na obszarach, które były dotychczas wyłączone spod wszelkiej interwencji.
„Działania te – obejmujące usuwanie stuletnich drzew – stanowią poważne zagrożenie dla integralności tego obszaru Natura 2000. Obszar Natura 2000 chroni gatunki i siedliska, do których istnienia niezbędne są stare drzewostany, w tym martwe drewno. Dla niektórych z tych gatunków Puszcza Białowieska jest najważniejszym lub nawet ostatnim miejscem występowania w Polsce. Dostępne dowody wskazują, że działania te są niezgodne z celami ochrony tego obszaru i wykraczają poza środki niezbędne do zapewnienia zrównoważonego użytkowania puszczy. Ponadto, decyzję o wycince poprzedziła niewystarczająca ocena wpływu działań na obszar Natura 2000” – uzasadniła Komisja. Zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (w sprawie ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.
Zgodnie z prawem unijnym Trybunał Sprawiedliwości może zarządzić środki tymczasowe nakazujące państwu członkowskiemu wstrzymanie się od działań powodujących poważne i nieodwracalne szkody przed wydaniem wyroku. Zdaniem urzędników z Brukseli zwiększone pozyskiwanie drewna w Puszczy Białowieskiej wymaga przyjęcia środków tymczasowych, które są wyznaczane przez Trybunał wyłącznie w wyjątkowo pilnych i poważnych przypadkach.
Rzecznik resortu środowiska Paweł Mucha komentując decyzję Komisji Europejskiej, stwierdził, że resort środowiska jest zdeterminowany, by bronić swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.
– Cieszymy się, że sprawa trafi do Trybunału, ponieważ wówczas przedstawimy dokumenty, które w naszej opinii są nie do podważenia i uzasadniają działania, jakie prowadzimy w Puszczy Białowieskiej. Konsekwentnie realizujemy program ochrony puszczy, przywracania jej zasobów przyrodniczych dla lokalnej społeczności. Mają one na celu powstrzymanie utraty siedlisk i gatunków cennych dla UE – powiedział PAP. Rzecznik MŚ po raz kolejny zapewnił, że ministerstwo działa zgodnie z prawem europejskim w zakresie odtwarzania siedlisk w puszczy.
Według ekologów skierowanie sprawy Puszczy Białowieskiej do Trybunału to doskonała wiadomość dla puszczy i jej obrońców. Ich zdaniem przedsądowy etap postępowania przed KE skończył się porażką dla ministra Jana Szyszko.
– Jego wizja "ratowania" Puszczy przez wycinkę nie przekonała ekspertów – oceniły we wspólnym komunikacie organizacje ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, Dzika Polska, Greenpeace, Greenmind, OTOP, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz WWF.
(pap)
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)