Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w środę (3 maja) po spotkaniu z przywódcą Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, że okres odbudowywania relacji obu krajów został ukończony i że wprowadzone przez Moskwę sankcje wobec Ankary będą zniesione, ale trzeba na to czasu.
- Kiedy będzie można powiedzieć, że ograniczenia, jakie pojawiły się pewien czas temu zostaną zniesione? Możemy o tym powiedzieć dzisiaj - oświadczył Putin na wspólnej konferencji prasowej z Erdoganem. Wyjaśnił, że obaj porozumieli się w sprawie "kompleksowego rozwiązania wszystkich tych problemów" i ocenił, że "wszelkie ograniczenia niszczą gospodarkę".
Niemniej jednak, jak wyjaśnił rosyjski prezydent, na razie pozostanie w mocy embargo na import pomidorów z Turcji. Putin uzasadnił to koniecznością uwzględnienia interesów producentów w Rosji. Tłumaczył, że kiedy wprowadzone zostały sankcje na tureckie warzywa, producenci ci zaciągnęli kredyty i zauważył, że w tym przypadku cykl produkcji jest "dość długi".
- Jeśli chodzi o ten rodzaj towarów, to ograniczenia na razie pozostaną - podsumował. - Nie planujemy na zawsze zamknąć naszego rynku na wszelki import, w tym na pomidory, wraz z upływem cyklu produkcyjnego ta część rynku będzie zliberalizowana.
Erdogan podkreślił, że oprócz tego jednego punktu strony porozumiały się w środę "we wszystkich kwestiach". Zauważył, że sytuacja, o której mówił Putin jest tymczasowa, a więc być może wchodziłoby w grę znalezienie dogodniejszych, "tymczasowych wariantów".
Putin wyjaśnił również, że w mocy pozostaje decyzja Rosji o zniesieniu ruchu bezwizowego wobec obywateli Turcji. - Jest to związane z koniecznością wzmocnienia współpracy pomiędzy naszymi służbami specjalnymi w warunkach wzrastającego zagrożenia terrorystycznego - powiedział. Zapowiedział liberalizację reżimu wizowego dla poszczególnych grup obywateli Turcji, np. biznesmenów, którzy stale odwiedzają Rosję.
Putin poinformował również, że szczegółowo omawiał z Erdoganem kwestię utworzenia w Syrii tzw. stref bezpieczeństwa, nazywanych także strefami deeskalacji. - Nasze wspólne stanowisko jest takie, że stworzenie tych stref bezpieczeństwa powinno doprowadzić do (...) wzmocnienia rozejmu - powiedział. Według Putina pomysł utworzenia stref pojawił się w trakcie dyskusji o konflikcie syryjskim z partnerami Rosji w Turcji, Iranie i Syrii. Putin podkreślił przy tym, że "analogiczne propozycje" padały ze strony USA. Wyjaśnił, że rozmawiał na ten temat z prezydentem USA Donaldem Trumpem i zauważył: - o ile rozumiem, administracja USA popiera tę ideę. Putin i Trump przeprowadzili rozmowę telefoniczną we wtorek wieczorem.
Poważny kryzys na linii Ankara-Moskwa powstał w listopadzie 2015 roku, kiedy rosyjski bombowiec został zestrzelony przez tureckie siły powietrzne na pograniczu turecko-syryjskim. W odpowiedzi Rosja wprowadziła sankcje handlowo-gospodarcze wobec Turcji i wprowadziła wizy. Relacje zaczęły się poprawiać na początku lipca 2016 roku, kiedy Erdogan wysłał do Putina list zawierający - jak twierdzi Kreml - przeprosiny za incydent.
Do czasu kryzysu w relacjach obu krajów pomidory stanowiły jeden z głównych artykułów tureckiego eksportu do Rosji. Udział tureckich pomidorów na rosyjskim rynku był bardzo duży, były one znacznie tańsze od rosyjskich. Restrykcje wprowadzone przez Moskwę uderzyły też w turystykę w Turcji, która jest popularnym wśród Rosjan kierunkiem wyjazdów wakacyjnych.
(pap)
Fot. EPA/Alexey Nikolsky