„Żaden z polskich żołnierzy w Iraku nie ucierpiał po atakach rakietowych na bazy Al Asad i Irbil. Jesteśmy w stałym kontakcie z dowódcą Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku” - napisał w środę na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak.
W amerykańskiej bazie Al Asad w Iraku stacjonuje około 100 polskich żołnierzy i pracowników cywilnych wojska. W Irbilu zaś kilku.
W nocy z wtorku na środę Iran wystrzelił kilkanaście pocisków rakietowych w kierunku amerykańskich baz w Iraku i irackim Kurdystanie (baza w Irbilu). Atak był odwetem za zeszłotygodniowy ostrzał dronów USA w Bagdadzie. W jego wyniku zginął irański generał Kasem Sulejmani.
„Nie jest w tej chwili rozważana ewakuacja żołnierzy z Iraku; jesteśmy tam w ramach koalicji, jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem, który realizuje zadania zgodnie z deklaracjami poszczególnych operacji” - poinformował w środę na Twitterze dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski.
Irańska państwowa telewizja twierdzi, że w nalotach odwetowych zginęło 80 "amerykańskich terrorystów". Prezydent USA Donald Trump za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że „trwa szacowanie ofiar i strat. Na razie jest dobrze”.
(ip)
Fot. Robert Stachnik (arch.)