Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Policja: Czterech zabitych w ataku w Londynie (akt. 2)

Data publikacji: 22 marca 2017 r. 19:24
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
Policja: Czterech zabitych w ataku w Londynie
 

Cztery osoby - w tym policjant i napastnik - zginęły, a 29 jest w szpitalach po środowym zamachu w pobliżu brytyjskiego parlamentu w Londynie - poinformowała w czwartek (23 marca) policja. Siedem osób jest w stanie krytycznym.

Podczas krótkiego briefingu prasowego komisarz Mark Rowley z policji metropolitalnej zrewidował podaną ubiegłej nocy liczbę ofiar śmiertelnych z pięciu do czterech. Wśród zabitych jest zamachowiec, 48-letni policjant Keith Palmer oraz dwie osoby postronne - czterdziestokilkuletnia kobieta i pięćdziesięciokilkuletni mężczyzna. W pięciu szpitalach wciąż przebywa 29 osób, z których siedem jest w stanie krytycznym.

Komisarz Rowley dodał także, że policja w ciągu nocy przeszukała sześć miejsc i aresztowała siedem osób. Działania operacyjne podejmowane są w Londynie, Birmingham i "innych częściach kraju". Według wiedzy śledczych napastnik działał w pojedynkę, a jego motywacją był międzynarodowy terroryzm. Policja ponowiła także prośbę do mediów o niepodejmowanie samodzielnej próby zidentyfikowania sprawcy.

- Jesteśmy na delikatnym etapie śledztwa - podkreślił komisarz. Rowley dodał także: "Na tym etapie nie mamy konkretnych informacji dotyczących dalszego zagrożenia", ale na ulice Londynu i innych brytyjskich miast skierowano znacznie wyższą niż zazwyczaj liczbę policjantów, zarówno uzbrojonych, jak i nieuzbrojonych".

Minister obrony Michael Fallon powiedział w czwartek w radio BBC, że policja bada teraz ewentualne powiązania zamachowca z innymi ludźmi. Potwierdził, że "roboczym założeniem jest, że to (atak) jest powiązane z islamskim terroryzmem". Dodał, że zrewidowane zostaną zasady bezpieczeństwa w parlamencie.

* * *

W środę ok. godz. 14.40 (15.40 w Polsce) napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim, a następnie próbował dostać się na teren brytyjskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa.

(pap)

 

* * *

Wcześniejsza informacja:

Co najmniej pięć osób - w tym napastnik i policjant - zginęło, a około 40 zostało rannych w ataku terrorystycznym w pobliżu brytyjskiego parlamentu w Londynie - poinformował w środę wieczorem komisarz policji metropolitalnej Mark Rowley.

Podczas konferencji prasowej policja poinformowała także, że ustaliła tożsamość głównego podejrzanego, który najprawdopodobniej inspirował się islamskim terroryzmem, ale nie zdecydowała się na upublicznienie jego nazwiska. 

Policja metropolitalna dodała także, że w najbliższych dniach na ulice miast wyjdzie znacznie większa liczba policjantów, zarówno uzbrojonych i nieuzbrojonych, którzy mają sprawić, że Brytyjczycy poczują się bezpiecznie. 

Rowley ujawnił także tożsamość zabitego policjanta, 48-letniego Keitha Palmera, który był częścią zespołu ochrony parlamentu i służb dyplomatycznych. Jak zaznaczył, w momencie ataku nie był on uzbrojony. 

Wśród rannych jest trzech kolejnych policjantów i obywatele wielu państw, "których ambasady zostały o tym poinformowane". Nie ma informacji o tym, aby Polacy byli wśród poszkodowanych. 

Jednocześnie komisarz dodał, że "czuje dumę z powodu natychmiastowej i odważnej reakcji oficerów - szczególnie tych, którzy bez obaw o swoje bezpieczeństwo skonfrontowali terrorystę". 

Wcześniejsze doniesienia mówiły o czterech ofiarach i 20 rannych. 

Około 14.40 (15.40 czasu polskiego) napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim, a następnie próbował dostać się na teren brytyjskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce później sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa. 

Po ataku zawieszono obrady Izby Gmin i Izby Lordów, a premier Theresa May została natychmiast ewakuowana z budynku parlamentu. Przerwano także trwającą w szkockim parlamencie debatę przed głosowaniem dotyczącym formalnego wniosku o zorganizowanie drugiego referendum ws. niepodległości Szkocji. Zaplanowane na środowe popołudnie spotkanie szefowej rządu z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim zostało odwołane. 

Służby prasowe Downing Street poinformowały, że premier May i rząd "są myślami z zabitymi i rannymi w tym przerażającym ataku, a także z ich rodzinami". Szefowa rządu jeszcze w środę wieczorem zwołała spotkanie sztabu kryzysowego COBRA (Cabinet Office Briefing Rooms) pod jej przewodnictwem. 

Z kolei szefowa brytyjskiego MSW Amber Rudd oświadczyła, że zamach w Londynie to atak "na wartości demokracji, tolerancji i rządów prawa, które symbolizuje siedziba parlamentu". "Będziemy zjednoczeni w walce z tymi, którzy atakują nasze wspólne wartości" - dodała. 

Polska ambasada w Londynie opublikowała na Twitterze apel o "zachowanie dodatkowej ostrożności oraz stosowanie się do zaleceń policji".

(pap)

Fot. EPA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Brexit przeciwko... Brukseli & Company,
2017-03-23 12:21:36
PO-wpuszczec jeszcze wiecej "Abdullahow"... do Europy, to bedzie "Jeszcze Weselej"...!!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA