Pochodzący z Walii podróżnik Ash Dykes jako pierwszy na świecie ukończył w poniedziałek samotną pieszą wyprawę wzdłuż całej długości chińskiej rzeki Jangcy. Jego trekking trwał 352 dni. Jangcy, trzecia pod względem długości rzeka świata, ciągnie się na prawie 6400 km.
Jak podaje portal BBC News, mężczyzna rozpoczął wyprawę u źródła rzeki w górach Tangla na Wyżynie Tybetańskiej, a ukończył ją koło Szanghaju, przy ujściu do Morza Wschodniochińskiego.
Dykes uważa, że o jego trekkingu "będą uczyły książki do historii". Powiedział też, że podróż ta spotkała się z dużym zainteresowaniem chińskich mediów - materiały o nim pojawiały się w wielu gazetach i w telewizji. "Zrobiliśmy też międzynarodowy i chiński film dokumentalny" - dodał.
Cytowany przez BBC News Walijczyk wyjaśnia, że celem podróży było podniesienie świadomości na temat różnorodności biologicznej w Chinach, odkrycie rejonów tego kraju, w które rzadko wyprawiają się mieszkańcy Zachodu, a także zwrócenie uwagi na problemy środowiskowe.
Według Dykesa najtrudniejszym etapem wyprawy był jej początek, kiedy musiał iść na wysokości ponad 5 tys. m n.p.m. Ze względu na pogodę Walijczyk - jak mówił - wyruszył dwa miesiące później, niż planował. Ze względu na nadejście zimy momentami temperatura spadała aż do -20 stopni Celsjusza.
Zapowiedział, że jego kolejne podróże będą jeszcze ambitniejsze.
(PAP)
Fot. Facebook/Ash Dykes