Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Podejrzany przyznał się do ataku w Sztokholmie

Data publikacji: 11 kwietnia 2017 r. 22:48
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
Podejrzany przyznał się do ataku w Sztokholmie
Blokada ulicy podczas przewożenia podejrzanego do sądu Fot. EPA/FREDRIK SANDBERG  

Główny podejrzany o przeprowadzenie piątkowego ataku w Sztokholmie, Uzbek Rachmat Akiłow, "przyznał się do popełnienia zbrodni terroru" - oświadczył we wtorek (11 kwietnia) podczas przesłuchania w sądzie jego adwokat Johan Eriksson. W zamachu zginęły cztery osoby.

Akiłow był obecny na przesłuchaniu, jednak sam nie zeznawał przed sądem. Eriksson, przydzielony mu adwokat z urzędu, powiedział, że jego klient uznaje decyzję o aresztowaniu. Reuters podkreśla, że Akiłow wnosił, by jego obrońcą był sunnita, jednak sąd odrzucił jego prośbę. Sąd ponadto pozytywnie rozpatrzył wniosek prokuratury o pozostawienie Akiłowa w areszcie. 

Do budynku skutego kajdankami Akiłowa eskortowała policja. Siedziby sądu pilnowali uzbrojeni funkcjonariusze, okolica została zamknięta dla ruchu drogowego. To w Sztokholmie bezprecedensowe środki bezpieczeństwa - pisze AFP. Agencja podkreśla, że podejrzany słabo mówi po szwedzku i korzysta z pomocy tłumacza.

39-letni Akiłow jest pracownikiem fizycznym o nieuregulowanej sytuacji prawnej w Szwecji. Jak podawały tamtejsze media, już wcześniej przyznał się do kradzieży ciężarówki rozwożącej piwo, którą następnie usiłował rozjechać przechodniów na głównej, wyłączonej z ruchu kołowego ulicy handlowej Sztokholmu, aż uderzył w dom towarowy Ahlens.

W 2014 r. Akiłow starał się w Szwecji o prawo stałego pobytu. W czerwcu 2016 r. jego wniosek został odrzucony, a w grudniu miał on dobrowolnie opuścić kraj. W lutym 2017 r. sprawa została przekazana policji. Był wówczas poszukiwany, ale nie udało się go odnaleźć.

Według doniesień mediów Akiłow podczas przesłuchania przez policję powiedział, że "jest zadowolony z tego, co zrobił" i "z dokonania tego, czego chciał dokonać". Według policji Uzbek wyrażał sympatię dla organizacji ekstremistycznych, w tym Państwa Islamskiego (IS). Szwedzki dziennik "Aftonbladet" informował, że mężczyzna mówił, iż dostał od IS bezpośredni "rozkaz" dokonania ataku w Sztokholmie oraz że "bombardowanie Syrii musi się zakończyć". Dotąd jednak żadne ugrupowanie nie przyznało się do zamachu.

(pap)

Na zdjęciu: Blokada ulicy podczas przewożenia podejrzanego do sądu

Fot. EPA/FREDRIK SANDBERG  

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

S
2017-04-12 07:19:58
Wniosek o stały pobyt został odrzucony, więc miał dobrowolnie opuścić kraj - cóż to za skrajna naiwność. Ciekawe, czy już złożył wniosek o konsolę do gry w celi, oczywiście celi kilkupokojowej z tarasem.
A Olbrzymie Miliardowe Koszta... ponosza jak zwykle Szwedzcy Podatnicy,
2017-04-11 23:55:41
Policja podejrzewa, ze bedzie potrzebowala az 1 rok czasu... na pelne zakonczenie Sledztwa ! Podano rowniez, ze Policja ma juz ok. 12 500 Osob na Liscie z Urzedu Migracyjnego... do Deportacji ! Reasumujac: jak Szwedzi nie mieli do tej pory "Wiekszych Klopotow" - to teraz od ostatnich 2-3 lat Sobie narobili...!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA