Państwa UE uzgodniły w środę stanowisko w sprawie przepisów mających na celu wyeliminowanie z obiegu m.in. sztućców, talerzy i słomek z plastiku. Kraje UE chcą obciążenia producentów i importerów produktów zawierających plastik kosztami sprzątania.
Zgodnie z przyjętym w ubiegłym tygodniu przez Parlament Europejski stanowiskiem zakaz wykorzystywania i sprzedaży plastiku jednorazowego użytku, dla którego dostępne są alternatywy, miałby obowiązywać od 2021 roku.
Chodzi m.in. o patyczki higieniczne, sztućce plastikowe, talerzyki, słomki, mieszadełka czy patyczki do balonów. Ambasadorowie państw unijnych, którzy w środę pracowali nad projektem Komisji Europejskiej w tej sprawie, nie wskazują dokładnie roku zakazu sprzedaży takich produktów. Jednak z propozycji wynika, że ograniczenia miałyby być stosowane dwa lata po wejściu przepisów. Jeśli te zostaną uzgodnione w przyszłym roku, oznaczać to będzie, że data 2021 r., jaka znajduje się w mandacie PE, będzie utrzymana.
- Odpady z tworzyw sztucznych zanieczyszczają nasze rzeki, plaże i oceany, dlatego zakazujemy tych wyrobów, dla których istnieją alternatywy. Zmusimy też producentów tworzyw sztucznych do płacenia za sprzątanie. Dzisiejsza decyzja jest ważnym krokiem w kierunku ochrony naszego środowiska" - podkreśliła Elisabeth Koestinger, minister ds. zrównoważonego rozwoju i turystyki sprawującej prezydencję Austrii .
Państwa unijne w swoim mandacie chcą jaśniejszej definicji tego, czym jest produkt jednorazowego użytku. Postulują, by Komisja Europejska opublikowała wytyczne dla krajów członkowskich w tej sprawie i na przykładach pokazała, co należy uznać za produkt jednorazowego użytku.
Polska jest ostrożna, jeśli chodzi te regulacje. - Musimy mądrze pracować nad projektem, bo przedsiębiorcy muszą mieć czas na dostosowanie, ale nic nie chcemy blokować - zapewnił w rozmowie z PAP jeden z dyplomatów z naszego kraju.
Rada UE chce rozszerzenia obowiązków podmiotów odpowiedzialnych za wprowadzenie plastiku do obiegu. KE zaproponowała, by za sprzątanie takich produktów płacili producenci. Państwa członkowskie uważają, że obowiązek ten powinien spoczywać również na firmach importujących i sprzedających takie produkty w UE. Chodzi np. o opakowania jednorazowe, filtry do papierosów czy balony.
Stanowisko stolic przewiduje, że talerze kartonowe z plastikową okładziną będą od 2023 r. włączone do listy produktów, których użycie ma być zmniejszone. Talerze wykonane całkowicie z plastiku mają być zakazane.
Przedstawiciele rządów do listy artykułów, których wprowadzanie na rynek będzie ograniczane, dodali też styropianowe kubki. Stanowisko przewiduje również konieczność szybkiego opracowania zharmonizowanych norm w sprawie nowych zakrętek i wieczek plastikowych. KE zaproponowała, by producenci przeprojektowali je w taki sposób, by mniej szkodziły środowisku. Chodzi m.in. o to, by zakrętki do butelek plastikowych były do nich przymocowane, przez co byłoby większe prawdopodobieństwo, że trafią do recyklingu wraz z butelką.
Choć obowiązek segregacji wymaga, aby różne typy odpadów były zbierane oddzielnie, stanowisko przyjęte przez ambasadorów zakłada, że powinno być możliwe zbieranie niektórych rodzajów odpadów łącznie. Jest jednak warunek - nie może to przeszkadzać w recyklingu wysokiej jakości.
Stolice chcą, żeby ustalanie celów zbiórki dotyczących butelek plastikowych opierało się na liczbie plastikowych butelek wprowadzonych do obrotu lub liczbie butelek na odpady wytworzonych w danym państwie członkowskim.
Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej ponad 80 proc. zanieczyszczeń w morzu to plastik. Produkty objęte restrykcjami stanowią 70 proc. wszystkich śmieci w morzu. Z powodu bardzo powolnego procesu rozkładu plastik akumuluje się w morzach, oceanach oraz na plażach, w UE i na świecie. Plastikowe odpady znajdowane są w ciałach zwierząt morskich, takich jak żółwie, foki, wieloryby oraz ptaki, ale także w ciałach ryb i mięczaków, stanowiących fragment ludzkiego łańcucha pokarmowego.
Po przyjęciu stanowisk zarówno przez Parlament Europejski, jak i Radę UE teraz będą mogły się zacząć negocjacje nad ostatecznym kształtem przepisów. Ich pierwsza tura zaplanowana jest już na wtorek, 6 listopada.
(pap)
Fot. Ryszard Pakieser