Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Państwa UE uznają Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli (akt. 1)

Data publikacji: 04 lutego 2019 r. 11:53
Ostatnia aktualizacja: 27 marca 2019 r. 16:30
Państwa UE uznają Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli
 

Hiszpania, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja, Portugalia, Austria, Dania i Łotwa uznały lidera opozycji i szefa parlamentu Wenezueli za tymczasowego prezydenta tego południowoamerykańskiego państwa. To pierwsze kraje UE, które zdecydowały się na taki krok.

- Uznaję przewodniczącego wenezuelskiego Zgromadzenia Narodowego Juana Guaido za prezydenta Wenezueli - powiedział w poniedziałek w telewizyjnym oświadczeniu premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Dodał, że ten hiszpańskojęzyczny kraj potrzebuje teraz jak najszybciej wolnych i sprawiedliwych wyborów.

O uznaniu Guaido przez Paryż napisał tego dnia na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron. "Podejmiemy teraz niezbędne środki" - zapowiedział w radiu France Inter szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian. Uznał też, że Guaido ma "zdolności oraz legitymację, by przeprowadzić wybory".

Szef MSZ Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt oświadczył na Twitterze, że "Nicolas Maduro (prezydent Wenezueli - PAP) nie rozpisał wyborów prezydenckich w ciągu ośmiu dni, które mu wyznaczyliśmy". "A więc Wielka Brytania wraz z europejskimi sojusznikami uznaje teraz Juana Guaido za tymczasowego konstytucyjnego prezydenta aż do wiarygodnych wyborów. Miejmy nadzieję, że zbliży nas to do szybszego zakończenia humanitarnego kryzysu" - dodał.

- Niemcy uznają lidera opozycji w Wenezueli Juana Guaido za tymczasowego prezydenta tego kraju - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka rządu w Berlinie Martina Fietz. Tym samym Niemcy dołączyły do innych państw UE, które zdecydowały się na taki krok.

Francja, Niemcy, Hiszpania oraz Wielka Brytania blisko współpracowały wspierając Guaido, ale równocześnie żadne z tych państw nie popiera ewentualnej interwencji zbrojnej USA w Wenezueli - zauważa "The Guardian". Brytyjski dziennik przypomina też, że w ubiegłym tygodniu UE nie była w stanie wypracować wspólnego stanowiska w sprawie Wenezueli, kiedy współtworzący rząd w Rzymie Ruch Pięciu Gwiazd sprzeciwił się uznaniu Guaido.

W niedzielę minął termin wystosowanego 26 stycznia wobec Maduro przez Francję, Niemcy, Wielką Brytanię, Hiszpanię, Portugalię i Holandię ultimatum. Państwa te zapowiedziały, że jeśli prezydent Wenezueli nie rozpisze nowych, uczciwych wyborów szefa państwa w ciągu ośmiu dni, to uznają Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli.

Maduro oświadczył w niedzielę w rozmowie z hiszpańskim kanałem telewizyjnym La Sexta, że nie zamierza się stosować do ultimatum w sprawie rozpisania nowych wyborów, jakie pod adresem Caracas wystosowało kilka krajów UE.

W pogrążonej w kryzysie politycznym i gospodarczym Wenezueli o władzę rywalizują dwa ośrodki. Na czele jednego z nich stoi obecny prezydent Nicolas Maduro wspierany m.in. przez Rosję. Przywódcą drugiego jest Guaido, który na fali masowych wystąpień przeciwko Maduro 23 stycznia ogłosił się tymczasowym prezydentem i może liczyć m.in. na poparcie USA.

Przejęcie władzy przez Guaido uznały wcześniej USA, Kanada, większość państw Ameryki Łacińskiej (z wyjątkiem m.in. Meksyku, Boliwii, Kuby i Nikaragui), Izrael i Australia, a spośród państw europejskich - Albania, Kosowo i Gruzja.

Maduro, który na początku stycznia został zaprzysiężony na drugą kadencję po wygraniu niespełniających standardów demokratycznych wyborów prezydenckich w 2018 roku, oskarża USA o kierowanie puczem mającym na celu odsunięcie go od władzy i przejęcie kontroli nad największymi rezerwami ropy naftowej na świecie.

Włochy zablokowały stanowisko Unii Europejskiej w sprawie uznania lidera opozycji i szefa parlamentu Wenezueli Juana Guaido za tymczasowego prezydenta tego kraju - poinformowały nieoficjalnie w poniedziałek źródła dyplomatyczne w Brukseli.

Brak zielonego światła ze strony Rzymu dla projektu oświadczenia całej UE wynika z różnicy stanowisk w sprawie kryzysu w Wenezueli między partiami koalicyjnymi we Włoszech.

Państwa unijne starały się od kilku dni wypracować stanowisko w tej sprawie. Sprawa wywoływała jednak tarcia z uwagi na obawy niektórych o ustanowienie precedensu w sprawie uznania polityka, który sam się ogłosił głową państwa.

Choć kompromisowy tekst, który znalazł się na stole w poniedziałek, mówił o tym, że "indywidualni członkowie UE uznają" Juana Guaido za tymczasowego prezydenta, dla włoskiego rządu było to nie do przyjęcia.

Wchodząca w skład koalicji partia Ruch Pięciu Gwiazd sprzeciwia się bowiem uznawaniu "samozwańczych przywódców". Przeciwne stanowisko prezentował drugi partner koalicyjny Liga, ale Rzymowi nie udało się porozumieć w tej kwestii.

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini przekonywała na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli, że UE ma wspólne stanowisko w sprawie kryzysu w Wenezueli. Jak tłumaczyła, chodzi o powołanie międzynarodowej grupy kontaktowej krajów UE i Ameryki Łacińskiej.

- UE i jej państwa członkowskie nigdy nie uznały za zgodne z prawem wyborów prezydenckich, które odbyły się w ubiegłym roku. Nie uczestniczyliśmy, nikt z nas, w inauguracji prezydentury (Nicolasa) Maduro 10 stycznia. Za prawowitą instytucję uznajemy parlament Wenezueli, uznajemy rolę jego przewodniczącego - powiedziała po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE i Ligi Państw Arabskich Mogherini.

Jak podkreśliła, grupa kontaktowa spotka się na poziomie ministerialnym w czwartek, 7 lutego w Montevideo, by spróbować znaleźć "demokratyczne i pokojowe rozwiązanie kryzysu w Wenezueli".

- Jeśli chodzi o uznawanie krajów, czy instytucji, to nie należy to do kompetencji UE. (...) To należy do kompetencji państw członkowskich. W tych godzinach obserwujemy, że kraje korzystają z tej prerogatywy i ogłaszają uznanie dla instytucjonalnej roli prezydenta Zgromadzenia Narodowego Wenezueli" - oświadczyła Mogherini.

Nie tylko jednak Włosi nie zamierzają wykonać takiego ruchu. Minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney zapowiedział w Brukseli, że jego kraj również nie uzna Guaido. "Nasze stanowisko jest jasne. Chcemy wolnych i uczciwych wyborów, żeby Wenezuelczycy mogli demokratycznie rozstrzygnąć" - powiedział cytowany przez Reutersa.

(pap)

Fot. EPA/SEBASTIAN MARISCAL

Na zdjęciu: premier Hiszpanii Pedro Sanchez uznał Juana Guaido za prezydenta Wenezueli w telewizyjnym oświadczeniu.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

historia
2019-02-04 21:13:38
MADURO masz Racje i NIE daj sie!!!! Jankesi- judesi NIE beda "obsadzac" u Ciebie slugusow swoich i doic Twoja rope, Twoj kraj, Twoj Narod!!! zobacz co zrobili z Arabami!!!!! Chyba masz jeszcze forse aby zakupic to co nasza Maria Sklodowska wynalazla?!!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA