Ojciec domniemanego zamachowca z Manchesteru Salmana Abediego w rozmowie z agencją Associated Press zaprzeczył, jakoby jego syn był powiązany z dżihadystami lub miał cokolwiek wspólnego z poniedziałkowym (22 maja) atakiem, w którym zginęły 22 osoby.
Ramadan Abedi twierdzi, że rozmawiał ze swoim 22-letnim synem pięć dni temu, gdy przygotowywał się do wyjazdu do Arabii Saudyjskiej i brzmiał wtedy "normalnie". Dodał, że jego syn był w Libii półtora miesiąca temu.
- Nie wierzymy w zabijanie niewinnych. To nie my. Nie jesteśmy tymi, którzy wysadzają się w powietrze wśród niewinnych - powiedział Ramadan Abedi, który obecnie przebywa w libijskiej stolicy, Trypolisie. Potwierdził, że jego drugi syn, Ismail, we wtorek rano został aresztowany w Anglii. Następnego dnia brat domniemanego zamachowca Hashem, przyznał, że wiedział o planowanym ataku oraz że należy do Państwa Islamskiego (IS). Powiedział również, że przebywał w Wielkiej Brytanii w czasie, gdy trwały przygotowania do zamachu, oraz potwierdził, że jego brat także należał do IS.
Ramadan Abedi uciekł z Trypolisu w 1993 roku, gdy za rządów pułkownika Muammara Kadafiego wydano za nim nakaz aresztowania. Otrzymał azyl w Wielkiej Brytanii, a teraz pracuje w centralnych siłach bezpieczeństwa w Trypolisie. Według ojca Salman planował udać się z Arabii Saudyjskiej do Libii, by spędzić z rodziną ramadan.
AP cytuje również byłego przedstawiciela libijskich sił bezpieczeństwa Abdela Basita Haruna, który twierdzi, że zna Ramadana Abediego. Według niego Ramadan w latach 90. był członkiem wspieranej przez Al-Kaidę Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej (LIFG). Organizacja ta rozwiązała się, ale według Haruna Ramadan Abedi należy do ruchu salafitów-dżihadystów, najbardziej radykalnego odłamu salafizmu, wychwalanego przez Al-Kaidę i Państwo Islamskie.
* * *
W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych. Zamachowiec samobójca zdetonował bombę tuż po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. W środę policja w Manchesterze poinformowała, że aresztowała szóstą osobę, która może mieć związek z zamachem.
(pap)
Fot. EPA/ANDY RAIN