Gazociąg Nord Stream 2 to projekt polityczny, to inwestycja, która nie jest bezpieczna dla Europy i dla naszego regionu – powiedziała w poniedziałek premier Beata Szydło. Jej zdaniem Komisja Europejska powinna zacząć stosować unijne prawo wobec tej inwestycji.
Szydło była pytana w poniedziałek na konferencji prasowej w Tallinie, czy w trakcie jej rozmów z premierami państw bałtyckich była poruszana kwestia bezpieczeństwa energetycznego w kontekście gazociągu Nord Stream 2.
– Nord Stream 2 to jest projekt polityczny, Polska podkreśla to bardzo mocno w czasie dyskusji w Unii Europejskiej. Państw, które myślą podobnie, które postrzegają, że Nord Stream 2 jest inwestycją zagrażającą stabilnością w Europie – jest dużo więcej – powiedziała szefowa rządu.
Jej zdaniem „kluczową rolę mają tutaj do odegrania Niemcy i Komisja Europejska”. – Polska apeluje, żeby Komisja Europejska zajęła stanowisko i zaczęła stosować unijne prawo wobec tej inwestycji, żeby te reguły, które obowiązują wszystkich w Europie, były stosowane wobec Nord Stream 2 – podkreśliła premier.
Szydło powiedziała, że podczas spotkania w Tallinie premierzy zgodzili się, że będą „niezmiennie zachowywali stanowisko, które podkreśla, że nie jest to inwestycja (Nord Stream 2 -PAP), która jest bezpieczna dla Europy i dla naszego regionu. Musimy zrobić wszystko, ażeby Komisja Europejska stanęła na wysokości zadania i po prostu zastosowała prawodawstwo europejskie” – przekonywała szefowa rządu.
Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześc. surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku; w tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.
(pap)
Graf. Wikipedia