Wtorek, 26 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Misja Pluton

Data publikacji: 14 lipca 2015 r. 20:59
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:45
Misja Pluton
Na zdjęciu: Radość z powodzenia misji EPA/MICHAEL REYNOLDS  

Waszyngton. We wtorek tuż przed g. 14 sonda New Horizons maksymalnie zbliżyła się do Plutona. Był to punkt kulminacyjny misji, w czasie której w ciągu 9,5 roku sonda pokonała 4,8 mld km.

Sonda New Horizons została wystrzelona z Ziemi w styczniu 2006 r. W grudniu 2014 r. została wybudzona ze stanu hibernacji i rozpoczęła przygotowania do pierwszego przelotu w pobliżu Plutona. Na podstawie aktualnych informacji Amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA, pędziła ku planecie na ostatnim, mierzącym ponad 12 tys. km odcinku z prędkością 31 tys. m/godz. Sonda nie weszła na orbitę Plutona, lecz przeleciała obok - zgodnie z planem na maksymalnie małej odległości kilkunastu tysięcy kilometrów.

Sonda wykonuje zdjęcia i zbiera dużą ilość danych, dzięki którym naukowcy będą mogli określić skład powierzchni i atmosfery Plutona. Powstaną też dokładne mapy planety i jej księżyca Charona. Sonda bada również jej cztery małe księżyce zewnętrzne - Styx, Nix, Kerberos i Hydra. Wszystkie obserwacje prowadzone są automatycznie. Aby urządzenia sondy nie zarejestrowały "pustego" nieba, tylko księżyce, New Horizons musiał przelecieć obok Plutona precyzyjnie wytyczonym szlakiem, w idealnym czasie.

- Nie mogę się doczekać, aż rzucę się na dane i zacznę w nich dostrzegać porządek. Na razie po prostu stoimy pod wodospadem, i mamy z tego ogromną radość - mówił Alan Stern, kierownik naukowy misji, czekający na efekty. Sygnał sondy musi pokonać bowiem odległość niemal 5 mld km.

Eksperci podkreślają, że to jeden z kluczowych momentów w historii badania kosmosu. Będzie oznaczał, że wszystkie ciała niebieskie z Układu Słonecznego, od Merkurego po Plutona, będą miały na koncie przynajmniej jedną wizytę sondy. New Horizons to pierwsza sonda kosmiczna, która zbada Plutona z tak bliska. Do tej pory naukowcy nie mieli takiej okazji. Wraz ze zbliżaniem się sondy do planety jakość zdjęć wzrasta.

Co ciekawe na pokładzie sondy znajdują się prochy amerykańskiego astronoma Clyde'a Tombaugha, ktory odkrył Plutona 85 lat temu. Agencja NASA chciała w ten sposób symbolicznie uhonorować astronoma i jego odkrycie. (pap)

Na zdjęciu: Radość z powodzenia misji.

EPA/MICHAEL REYNOLDS

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA