Podejrzana o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą 32-letnia Magdalena K. została zatrzymana na Słowacji. Kobieta była poszukiwana na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz czerwonej noty Interpolu.
Grupa "łowców cieni" z Centralnego Biura Śledczego Policji z funkcjonariuszami z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie i Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji poszukiwali Magdaleny K. od listopada 2018 roku. Wtedy prokuratorzy z Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie wystawili za Magdaleną K. list gończy.
Już ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że kobieta nie przebywa w Polsce, stąd też rozpoczęto poszukiwania za granicą. Prowadzone były na podstawie ENA, wystawionego w lutym 2019 r. przez krakowski sąd. Magdalena K. jest ścigana w związku z podejrzeniem kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Jej członkowie są podejrzani o dokonywanie poważnych przestępstw, m. in. międzynarodowy obrót środkami odurzającymi i psychotropowymi oraz przeciwko życiu i zdrowiu.
Policjanci analizowali zbierane sukcesywnie informacje, weryfikowali je oraz szczegółowo sprawdzali. Współpracowali także ze służbami wielu państw, docierając do wciąż nowych wiadomości. W efekcie ustalili, że poszukiwana kobieta może przebywać w konkretnym miejscu na terenie Słowacji. Reakcja polskich policjantów była natychmiastowa - pojechali w okolice Zwolenia, odnaleźli poszukiwaną, upewniając się, pomimo całkowitej zmiany jej wyglądu, że to ukrywająca się Magdalena K. Z uwagi, iż przebywała ona na terytorium Słowacji o ustaleniach powiadomiono słowackie służby policyjne.
W piątek (28 lutego) policja słowacka zatrzymała Magdalenę K. Kobieta podczas akcji nie stawiała oporu, była kompletnie zaskoczona. Jak się okazało, wyglądała już zupełnie inaczej niż na publikowanych w mediach zdjęciach. Ciemny kolor włosów i zaprzeczenia co do tożsamości nie zmyliły polskich policjantów, którzy dokładnie wiedzieli, kogo szukają.
W najbliższym czasie trafi ona do Polski, gdzie zostanie osadzona w areszcie śledczym do dyspozycji prokuratury.
(ip)
Fot. i film: policja