Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Krok do wielkiej koalicji w Niemczech

Data publikacji: 21 stycznia 2018 r. 21:48
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
Krok do wielkiej koalicji w Niemczech
 

Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) opowiedziała się w niedzielę na nadzwyczajnym zjeździe w Bonn za podjęciem rozmów z blokiem chadeckim CDU/CSU w sprawie utworzenia koalicji rządowej.

Za rozmowami koalicyjnymi opowiedziało się 362 spośród 642 delegatów na zjazd, 279 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Decyzja zjazdu oznacza, że negocjacje koalicyjne mogą się rozpocząć w najbliższych dniach i - jak pisze agencja dpa - w najlepszym przypadku zakończyć się w lutym.

Następnie będzie do przezwyciężenia jeszcze jedna przeszkoda - członkowie SPD (ponad 440 tys. osób) będą mieli w referendum ostatnie słowo w sprawie zaaprobowania bądź odrzucenia umowy koalicyjnej.

Na zjeździe w Bonn przewodniczący SPD Martin Schulz wzywał delegatów, by poparli podjęcie rozmów koalicyjnych z chadecją. Mówił o "kluczowym momencie w historii SPD". Nawiązując do wielu głosów w partii przeciwnych dalszemu współrządzeniu z chadecją tłumaczył: "Tak, nie musi się rządzić za wszelką cenę. Ale nie wolno też za wszelką cenę nie rządzić".

O niepodejmowanie rozmów koalicyjnych apelował zwłaszcza szef młodzieżówki SPD Kevin Kuehnert. Za podjęciem próby utworzenia koalicji z CDU/CSU była natomiast większość kierownictwa SPD, zapowiadając zarazem twarde negocjacje.

Agencja dpa zwraca uwagę, że niedzielne głosowanie na zjeździe SDP zapobiegło popadnięciu tej partii w głęboki kryzys; w razie odrzucenia rozmów koalicyjnych obserwatorzy spodziewali się dymisji Schulza. W sondażach przed zjazdem poparcie dla SPD spadło do 18 proc.

Dpa pisze też, że po decyzji podjętej na zjeździe SPD "także Unia Europejska powinna odetchnąć z ulgą". Bruksela i ważne kraje partnerskie Niemiec, takie jak Francja, czekają na nowy niemiecki rząd, licząc na jego wkład w reformowanie UE. Od 24 października kanclerz Angela Merkel i jej ministrowie sprawują swe obowiązki jedynie komisarycznie, co ogranicza pole manewru rządu, szczególnie w kwestiach międzynarodowych.

W wyborach do Bundestagu 24 września zarówno CDU/CSU (32,9 proc.), jak i SPD (20,5 proc.) uzyskały wyniki najgorsze w powojennej historii tych partii. Po fiasku rozmów z FDP i Zielonymi w listopadzie chadecy rozpoczęli starania o sojusz z SPD. Socjaldemokraci deklarowali początkowo wolę przejścia do opozycji, zmienili jednak zdanie pod wpływem sugestii prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera.

Fiasko rozmów o koalicji mogłoby oznaczać koniec kariery zarówno kanclerz Merkel, jak i Schulza. Przywódcy chadecji i socjaldemokratów 12 stycznia osiągnęli przełom w rozmowach sondażowych w sprawie koalicji i zarekomendowali swoim partiom przystąpienie do negocjacji. (pap)

Fot. EPA/SASCHA STEINBACH

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

HogoFogo
2018-01-22 10:46:37
Do wyłonienia rządu w Niemczech EU przeszło w stan hibernacji. Bez nowego kanclerza Komisja Europejska może co najwyżej zdecydować o kolorze spinaczy używanych w swoich biurach. Prezydent Francji też na razie nie wie, czy ma już zostać socjalistą, czy może konserwatystą.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA