Rzecznik szpitala w Kolombo, stolicy Sri Lanki, poinformował, że w sześciu eksplozjach, do których doszło w Niedzielę Wielkanocną na wyspie, zginęło co najmniej 30 ludzi, a rany odniosło prawie 300 osób. Wcześniej informowano o 20 zabitych i 160 rannych.
Przedstawiciel służb bezpieczeństwa, cytowany anonimowo przez Associated Press, poinformował, że do wybuchów doszło prawie jednocześnie w trzech kościołach i trzech hotelach, gdzie zazwyczaj przebywa wielu zagranicznych turystów.
W samym Kolombo wybuchy miały miejsce w hotelach oraz kościele św. Antoniego; do pozostałych dwóch eksplozji doszło w kościele św. Sebastiana w Migamuwie (ang. Negombo) - w większości katolickim mieście leżącym około 30 km na północ od stolicy - oraz w świątyni w znajdującej się na wschodzie wyspy Madakalapuwie (ang. Batticaloa).
Według AP wśród ofiar jest wielu wiernych oraz gości hotelowych.
***
Już do 156 zabitych wzrósł bilans ofiar śmiertelnych w serii eksplozji, do których doszło w Niedzielę Wielkanocną w kościołach i luksusowych hotelach na Sri Lance; wśród zabitych jest 35 cudzoziemców - podaje agencja AFP, powołując się na źródła w policji.
Wcześniej podawano liczbę 138 zabitych i ponad 400 rannych.
"Jest wielu rannych, z których niektórzy są w stanie krytycznym" - podkreślił rozmówca AFP.
Do eksplozji doszło prawie jednocześnie w trzech kościołach w czasie mszy świętej i trzech hotelach w stołecznym Kolombo, Migamuwie (ang. Negombo) oraz Madakalapuwie (ang. Batticaloa). Źródła w lankijskich służbach bezpieczeństwa podawały, że prawdopodobnie co najmniej dwa z wybuchów były dziełem zamachowców samobójców. Na razie nie podano więcej szczegółów o przyczynach eksplozji.
Na Sri Lance, której większość mieszkańców to buddyści, chrześcijanie stanowią 7 proc. ludności.
***
Bilans sześciu eksplozji, które miały miejsce w Niedzielę Wielkanocną na Sri Lance, wzrósł już do 185 ofiar śmiertelnych - poinformował rzecznik lankijskiej policji Ruwan Gunasekara, cytowany przez agencję EFE. Źródła w służbie zdrowia podają, że liczba rannych wynosi około 470 osób.
Wcześniej mówiono o 156 zabitych, w tym 35 cudzoziemcach. Wielu rannych jest w stanie krytycznym.
***
W hotelu w mieście Dehiwala pod Kolombo, stolicą Sri Lanki, doszło w Niedzielę Wielkanocną do siódmej już eksplozji; w jej wyniku zginęły dwie osoby - podaje Reuters, powołując się na policję. W sumie niedzielne wybuchy w tym kraju zabiły ok. 190 osób.
***
Do ósmej już eksplozji na Sri Lance doszło w Niedzielę Wielkanocną na północnym przedmieściu Kolombo, stolicy Sri Lanki - podały lankijskie władze, cytowane przez agencję AFP. Ministerstwo obrony podało, że od godziny 18 czasu lokalnego w kraju będzie obowiązywać godzina policyjna.
Pojawiają się rozbieżności w liczbie ofiar wszystkich wybuchów.
Podczas gdy agencja EFE, cytując rzecznika lankijskiej policji Ruwana Gunasekarę informowała, że w eksplozjach zginęło co najmniej 185 osób, inne agencje prasowe, również powołując się na policję, wciąż podają liczbę 158 zabitych.
Liczba rannych wynosi około 470 osób.
W sumie w całym kraju doszło już do ośmiu eksplozji w hotelach i kościołach. Miały one miejsce w Kolombo, Migamuwie (ang. Negombo) oraz Madakalapuwie (ang. Batticaloa). Co najmniej dwa z wybuchów prawdopodobnie były dziełem zamachowców samobójców.
***
Siedem osób aresztowano w związku z serią wybuchów w Niedzielę Wielkanocną na Sri Lance - poinformował minister obrony i prezydent tego kraju Maithripala Sirisena. Według wiceministra transportu, w eksplozjach zginęło 190 osób.
Jest to pierwszy oficjalny bilans ofiar. Wcześniejsze doniesienia na temat liczby zabitych były szacunkowe i pochodziły od mediów, według których śmierć w wybuchach poniosło od 138 do 185 osób.
Szef lankijskiego MSZ Thilak Marapana podał, że wśród zabitych jest co najmniej 27 cudzoziemców. Według chińskich mediów rządowych, w wybuchach zginął jeden obywatel ChRL, a czterech odniosło obrażenia, ale ich stan jest stabilny.
W serii wybuchów ucierpiały m.in. co najmniej trzy kościoły, trzy luksusowe hotele i pensjonat.
(PAP)
Fot. PAP/M.A. Pushpa Kumara